Choć dopiero zakończył się sezon ligowy 2023, wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku - podobnie zresztą, jak w bieżącym - karty rozdawać będą Sparta Wrocław oraz Motor Lublin. Podobnego zdania jest Daniel Bewley, żużlowiec Sparty. - To może być era Sparty i Motoru walczących o złote medale. Lublin jest mocny, my także. Nie ma co gdybać, czy w pełnym składzie byśmy wygrali mistrzostwo. Na pewno zrobiłoby to dużą różnicę. Zobaczymy, co przyniesie kolejny rok. Trudno też powiedzieć, czy srebrny medal jest porażką. My się cieszymy z drugiego miejsca - mówi Daniel Bewley. - Cały sezon dla Sparty był świetny. Po rundzie zasadniczej czuliśmy i wiedzieliśmy, że możemy zdobyć złote medale. Oczywiście później przytrafiły się kontuzje, więc nie poszło nam tak, jak planowaliśmy. Wiedzieliśmy, że finał to będzie trudny pojedynek, ale daliśmy z siebie wszystko - dodał Brytyjczyk. Miał problemy z motocyklami Z kontuzjami oraz przeciętnym Danielel Bewley’em trudno, by Sparta mogła się w finale postawić Motorowi. Brytyjczyk zmagał się z problemami sprzętowymi, które zażegnał dopiero w końcówce rewanżowego meczu. - W Lublinie mój wynik był bardzo dobry. W rewanżu z kolei zmagałem się motocyklami, z którymi miałem wyraźny problem. Na ostatnie dwa wyścigi zmieniłem motocykl i było lepiej, ale tak czy siak to nie był mój wieczór - wyznał Bewley, dla którego cały sezon był pozytywny. Zakończyć sezon z przytupem Przed Danielem Bewley’em ostatnia runda cyklu Grand Prix. Brytyjczyk chce z przytupem zakończyć cykl mistrzostw świata. Na torze w Toruniu czuje się jak ryba w wodzie. - To ostania runda Grand Prix. Chciałbym zakończyć sezon z przytupem. Tor w Toruniu jest jednym z moich ulubionych, podobnie zresztą jak Gorzów, który jest podobny - zakończył Bewley.