Mikkel Michelsen jeszcze w trakcie sezonu 2022 zrezygnował z dalszej jazdy w Motorze Lublin. Zawodnik miał dalej startować w tym klubie za 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt, ale działacze zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa położyli mu na stole milion za podpis i 10 tysięcy za punkt. Sparta sprzątnie Włókniarzowi gwiazdę sprzed nosa? Pytanie, czy Michelsena faktycznie zobaczymy za rok w barwach Włókniarza, pozostaje otwarte? Betard Sparta, szukając alternatywy dla Artioma Łaguty kusi naprawdę mocno. Duńczyk w Sparcie miałby zarobić grubo ponad milion za podpis i stawka za punkt też miałaby być wyższa od tej częstochowskiej. Na dokładkę kwota za podpis miałaby być wypłacona od ręki, zaraz po zawarciu umowy. Wrocławianie mają w tej chwili czterech pewniaków: Taia Woffindena, Macieja Janowskiego, Piotra Pawlickiego i Daniela Bewley. Jest jeszcze Gleb Czugunow, ale w jego przypadku to się najpewniej skończy wypożyczeniem do innego klubu w pierwszym wiosennym okienku. A jeśli tak się stanie, to Sparta będzie miała dziurę na seniorce. Wiara w powrót Łaguty słabnie Dotąd kandydatem numer 1 do wypełnienia luki po Czugunowie był Łaguta, ale sprawa powrotu Rosjan z polskim paszportem do jazdy w polskiej lidze cały czas jest odwlekana przez PZM w czasie. Teraz mówi się, że decyzja może zapaść dopiero w grudniu. To oznacza, że Łaguta straci trzy pierwsze kolejki. A to optymistyczny scenariusz. Tymczasem Sparta ma odłożoną kasę na Łagutę i już od jakiegoś czasu szuka planu B. Jakiś czas temu kusiła Kacpra Worynę, ale ten ogłosił pozostanie we Włókniarzu. Teraz padło na Michelsena i on może dać się skusić. Pytanie, czy Włókniarz cokolwiek z Michelsenem podpisał? Czy zabezpieczył finansowo przyszły kontrakt? Jeśli nie, to Sparta może im sprzątnąć gwiazdę sprzed nosa. Czytaj także: Nowy kłopot mistrza. Na razie mają go tylko na Facebooku