- Nie odczuwałem jakiejś presji. Pojechałem na totalnym luzie. Motocykle szybko spasowały do toru, który w trakcie zawodów stał się przyczepny i sprzyjał walce. Mojego sukcesu nie byłoby bez wsparcia kibiców i serdecznie im za to dziękuję - wyznał Grzegorz Walasek. <a href="http://sport.interia.pl/gal?galId=4598" class="sport1a">Zobacz galerię z GP Europy we Wrocławiu</a> Rafał Dybiński, Wrocław