Kibice z wielu zakątków Polski coraz bardziej negatywnie wypowiadają się o Platinum Motorze. Sympatyków speedway’a irytuje ogromna pomoc spółek Skarbu Państwa, bez których dwukrotni mistrzowie kraju nie posiadaliby tak silnego zespołu oraz Bartosza Zmarzlika w swoich szeregach. Nerwowa atmosfera udziela się nawet u polityków. W język nie gryzł się senator Władysław Komarnicki. - Stanę na głowie, żeby nie mieli, chyba że mają kontrakt wieloletni - napisał w mediach społecznościowych honorowy prezes Stali Gorzów. W zeszłym tygodniu lublinianie zaimponowali jednak największym krytykom i pokazali, że nie patrzą tylko na czubek własnego nosa. Działacze zdecydowali się na hojny gest, przelewając na konto jednego ze szpitali okrągłe sto tysięcy złotych. Taka, a nie inna kwota nie jest przypadkowa, ponieważ pochodzi z zysków z oficjalnej posezonowej fety. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, na obiekcie przy Alejach Zygmuntowskich pojawiła się spora liczba kibiców chcąca podziękować żużlowcom za drugie z rzędu złoto. Przy okazji przywitano też nowego zawodnika, Wiktora Przyjemskiego. Nie byłoby tych pieniędzy, gdyby nie postawa kibiców - Miło nam poinformować, że przekazaliśmy środki na wyposażenie sal na remontowanym oddziale Hematologii, Onkologii i Transplantologii Dziecięcej USD w Lublinie. Nasz partner Twoja Przyszłość w Mastermedia zaokrąglił sumę ze sprzedaży biletów na "Podsumowanie sezonu 2023" do pełnej kwoty 100 000 złotych - napisał klub na Facebooku, dołączając zdjęcie przedstawiające szczęśliwych pracowników szpitala w otoczeniu dwóch największych gwiazd zespołu, Dominika Kubery oraz Bartosza Zmarzlika. - Dziękujemy. To ogromne wsparcie dla realizacji naszych celów. Dzięki Wam i Waszym mistrzowskim kibicom będziemy mogli w lepszych warunkach wspierać dzieci w trakcie leczenia - odpowiedział niemal natychmiastowo oficjalny profil Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci z Chorobami Krwi w Lublinie. - Brawo dla klubu i szacunek dla wszystkich, którzy kupili bilety i wspomogli dzieciaczki - dodała niezwykle dumna Ania. Szacunek należy się całemu środowisku. Gdyby nie kibice, klub nie uzbierałby tak ogromnej kwoty. Z drugiej strony, działacze mogli przeznaczyć ją na inne cele, więc należy docenić ich wyjątkową postawę.