Żużlowe życie Franciszka Majewskiego, to prawdziwy rollercoaster. Rok temu jego dalsza kariera zawisła na włosku. Ledwo wyrwał się z upadającego Kolejarza Rawicz. Teraz może mieć kolejny, jeszcze większy problem. Stal Rzeszów z prawem pierwokupu Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która wyciągnęła Majewskiego z Rawicza przed startem sezonu 2024 po dwóch miesiącach wypożyczyła 18-latka do Texom Stali Rzeszów. Jego nowy pracodawca zyskał prawo pierwokupu, które dziś, zdaje się, jest kwestionowane. Stal już miała telefon z Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Padło stwierdzenie: nie zdziwcie się, jak będziemy się starać o Majewskiego. W Rzeszowie zawrzało. Szybko przejrzano wszystkie papiery związane z wypożyczeniem zawodnika, żeby sprawdzić, czy w umowie są jakieś luki. Są przekonani, że wygrają. Co na to Włókniarz W Stali są przekonani, że jak sprawa Majewskiego stanie na ostrzu noża, to wygrają, bo klubowi prawnicy znajdą wystarczającą liczbę argumentów, by zatrzymać zawodnika. Bo Stal Majewskiego chce. Jest młody, zdolny, idealnie pasuje do stworzonego właśnie składu złożonego z gwiazd. Na pewno wiele mógłby skorzystać na wspólnych startach z Taiem Woffindenem. Co na to Włókniarz? - Tak rozglądamy się za wzmocnieniem formacji juniorskiej po tym sezonie. Być może co niektórzy są zbyt pewni swego miejsca w składzie i to było przyczyną słabej dyspozycji - dostajemy odpowiedź z klubu. Jest zielone światło, będą walczyć W Częstochowie są więc zdeterminowani, by walczyć o Majewskiego. Zresztą, skoro Polonia zapaliła zielone światło do tych rozmów, to może jednak argumenty Stali nie są wystarczające. Dla Włókniarza junior z zewnątrz mógłby oznaczać koniec problemów z juniorami z częstochowskiej szkółki. Prezes Świącik poświęcił wiele czasu i pieniędzy, bo pościągać okoliczne talenty, a potem je oszlifować. W ciągu kilku lat poszło na to kilka milionów. Efekt jest jednak żaden. W tym roku Włókniarz miał najgorszą parę juniorską w PGE Ekstralidze. Jakby nie spojrzeć szykuje się nam gruba awantura, bo jeśli Stal będzie chciała, a Włókniarz nie odpuści, to dobrze się to nie skończy. Chyba że w Częstochowie zadowolą się Hubertem Jabłońskim z FOGO Unii Leszno. Właśnie dostał on wolną rękę z Unii i może szukać nowego pracodawcy. Pytanie, która inwestycja będzie miała dla Włókniarza większy sens. Jabłoński ostatnio wyraźnie spuścił z tonu.