Pierwszy, inauguracyjny mecz na Motoarenie odbył się 3 maja 2009 roku. Z poprzednim, historycznym stadionem przy ulicy Broniewskiego (obecnie jest tam postawiona galeria handlowa Plaza) Apator żegnał się w najlepszy możliwy sposób - Drużynowym Mistrzostwem Polski, a nowy, imponujący obiekt już nie generuje tylu emocji oraz nie przynosi tylu zwycięstw. Od przeprowadzki Apator trzykrotnie w DMP zdobywał srebro i brąz. Taki cios przed samym startem ligi. Klub straci duże pieniądzeJedno wicemistrzostwo udało się wywalczyć w pierwszym sezonie startów na Motoarenie. Jeszcze wtedy tor był atutem gospodarzy. W późniejszych latach wspomniany atut stawał się coraz mniejszy, aż w 2019 roku doszło do prawdziwej klęski. Wówczas Apator sensacyjnie z hukiem spadł z PGE Ekstraligi, kończąc swój wieloletni nieprzerwany pobyt w żużlowej elicie. Tylko dwa wygrane spotkania z siedmiu były gwoździem do trumny. Apator Toruń w końcu będzie na szczycie? Rufin Sokołowski mówi o problemie W ostatnich latach Apatorowi brakuje przekonujących zwycięstw na Motoarenie. Oczywiście, od czasu do czasu takie się zdarzają, ale częściej kibice z Grodu Kopernika obserwują wyrównane mecze, które nie zawsze kończą się happy endem. Rufin Sokołowski, były żużlowy działacz uważa, że dach na toruńskim stadionie przykrywający tor stał się problemem miejscowego zespołu. Sam Sokołowski zresztą jest przeciwnikiem wydawania milionów na kryte trybuny i inne tego typu inwestycje.- Toruń jest typowym przykładem sportowej klęski, bo tam, poza pierwszym łukiem, jest przykryty tor. To powoduje fakt, że ten tor zawsze jest taki sam i wszyscy przyjeżdżający do Torunia zawodnicy wiedzą, jak jechać. Gospodarze małą polewaczką nie mogą tej nawierzchni nawodnić, cały czas jest sucha i twarda - skomentował były prezes Unii Leszno.W poprzednim sezonie Apator długo się męczył, ale zakończył zmagania w PGE Ekstralidze na trzecim stopniu podium. Torunianie w rundzie zasadniczej wygrali pięć z siedmiu domowych meczów. Mecz ćwierćfinałowy przegrali, półfinałowy zremisowali, a o brąz wygrali. Na przestrzeni całego sezonu tylko Emil Sajfutdinow utrzymał znakomity poziom. Na Motoarenie w wielu spotkaniach skuteczny był jeszcze Robert Lambert. Pozostała część drużyny miała mniejsze lub większe problemy. Dwie kibicowskie potęgi. Znów będą się bić o palmę pierwszeństwa