Celina Liebmann już od dawna nie jest tylko uatrakcyjnieniem męskich zawodów żużlowych. Niemka już pod koniec 2020 roku potrafiła pokonywać rywali, i to na trasie. Zrobiła tak chociażby z Jakubem Pocztą, juniorem Arged Malesy Ostrów. To nie był przypadek, bo z czasem zrobiła się w tym coraz skuteczniejsza. Obecnie w Niemczech w zawodach juniorskich wręcz jest w gronie faworytów i jej zwycięstwa nikogo nie dziwą. Celina to rywal jak każdy inny i należy traktować ją poważnie, bo w przeciwnym razie można się mocno zdziwić. Rok temu zadebiutowała w poważnych zawodach międzynarodowych. W Pradze pojechała z dziką kartą podczas jednej z rund SGP 2 i pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie, kiedy to w jednym z biegów wygrała choćby z Wiktorem Przyjemskim, rewelacją rozgrywek eWinner 1. Ligi. Zawodnik ten wówczas zmagał się z potężnymi problemami, ale historia poszła w świat. Celina zaczęła się coraz bardziej rozpychać w środowisku i w tej chwili jest już po prostu jednym z żużlowców (żużlowczyń?), a nie ciekawostką, dostarczycielem punktów. Stal dała jej szansę. Niejeden będzie płakał Mimo wszystko porażka z kobietą w sporcie wymagającym siły fizycznej jest dla mężczyzny upokorzeniem. Predyspozycje ku takim konkurencjom panowie mają jednak znacznie lepsze i nie jest przypadkiem, że w ogromnej większości sportów spotkanie się dwóch płci w jednych zawodach jest niemożliwe. Celina udowodniła jednak, że spokojnie sobie poradzi i za kilka tygodni pojedzie w Ekstralidze U-24. Zakontraktowała ją Stal Gorzów. - Świetny ruch. Może komuś da to do myślenia. Przecież nie trzeba być wielkim fachowcem, by dostrzec że część zawodników naprawdę nie ma papierów do tego sportu. Celina im pokaże, jak się jeździ - piszą wyraźnie uradowani kibice. - Ona jest w stanie w pojedynczych spotkaniach zbliżać się do dwucyfrówek. Początkowo porażki z nią wciąż będą wielkim wstydem, ale po kilku kolejkach przestaną być. To może być czołowe nazwisko tych rozgrywek. Jest objeżdżona, ma doświadczenie i przede wszystkim sporo umie. Ale się niektórzy zdziwią - pisze pan Jarek z Krosna. - Jestem ciekaw, jak zawodnicy będą znosić te porażki. Zdarzali się tacy, którzy we frustracji po prostu wjeżdżali w Celinę - dodaje pan Karol z Gorzowa, nawiązując do sytuacji z Dymytro Mostowikiem, który wściekły z bezradności staranował Liebmann, powodując jej kontuzję. Ekstraliga U-24 rozpoczyna swoje zmagania 18 kwietnia, czyli za nieco ponad dwa miesiące. Stal pierwszy mecz jedzie w Lublinie, czyli na długim i raczej wąskim torze. Bardzo podobnym do niemieckiego Moorwinkelsdamm, gdzie kilka miesięcy temu Celina dała niesamowite show. W przypadku niektórych, chyba pora zacząć się bać. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo