Jason Doyle nabawił się urazu biodra i wypada z jazdy na kilka najbliższych tygodni. Od 8. kolejki PGE Ekstraligi Włókniarz będzie mógł stosować za niego zastępstwo zawodnika, ale do tego czasu musi radzić sobie jakoś bez swojego lidera. Okazuje się, że częstochowianie rozważali sensacyjny transfer. Włókniarz rozważał sprowadzenie nowego zawodnika Z racji tego, że na rynku brakuje doświadczonych zawodników, to poszukiwania musiały sięgnąć znacznie szerzej. Przypomnijmy, że do niedawna wolny był Nicolai Klindt i spekulowało się, że dołączyć on do Włókniarza jako straszak na Madsa Hansena. Ostatecznie do tego nie doszło, a Duńczyk wylądował w Stali Rzeszów. W klubie pojawił się jednak pomysł, aby sprowadzić młodego Anglika Dana Thompsona. Młodzieżowiec ściga się na co dzień w lidze angielskiej i radzi sobie całkiem nieźle. To byłby nieoczywisty ruch Włókniarza porównywalny z zeszłorocznym transferem Bena Cooka do Unii Leszno. Wtedy jednak transakcja wypaliła, a żużlowiec okazał się odkryciem ligi. - Były rozmowy z tym zawodnikiem, ale nie zakończyły się one porozumieniem - przekazał w "Kolegium Żużlowym" na antenie Canal Plus trener Mariusz Staszewski. - Nie mówmy tu jednak o zastępstwie Jasona, bo takiego zawodnika nie da się ot tak zastąpić. Chodziło po prostu o ewentualne wzmocnienie kadry - dodał. Wszystko wskazuje więc na to, że przynajmniej na razie Włókniarz będzie musiał walczyć tymi zawodnikami, którzy aktualnie są w kadrze. Być może szansę otrzyma Philipp Hellstroem Baengs. Szwed miał walczyć o miejsce w składzie z Wiktorem Lampartem, ale na razie wypadał słabo. - Zaczął teraz jeździć w lidze szwedzkiej, więc liczę na to, że nabierze formy - powiedział szkoleniowiec. To nie jedyna kontuzja w zespole Włókniarza Okazuje się też, że brak Doyle'a to nie jedyny ból głowy trenera Staszewskiego. Kontuzji ręki w zawodach PGE Ekstraligi U-24 nabawił się też Szymon Ludwiczak. Junior będzie dochodzić do zdrowia przez kolejne tygodnie, więc Włókniarz będzie miał do dyspozycji Franciszka Karczewskiego (lidera formacji młodzieżowej) oraz Kacpra Halkiewicza, który najpewniej wskoczy do składu za kontuzjowanego kolegę. W odwodzie pozostaje jeszcze junior Bartosz Śmigielski, ale ten jest akurat mało atrakcyjną opcją dla trenera Staszewskiego. Ten ma teraz spory orzech do zgryzienia, jak zestawić drużynę na niedzielny mecz, w którym Włókniarz podejmie u siebie Falubaz. Bez Jasona Doyle'a o zwycięstwo w tym meczu będzie bardzo ciężko.