Odejście trzykrotnego mistrza świata wiąże się z dodatkowymi zadaniami Vaculika. Słowak musi wejść w buty lidera drużyny na torze i poza nim (rola kapitana). Gorzowianie zadecydowali o wyborze kapitana podczas zgrupowania w fińskim Lahti. W zasadzie był tylko jeden kontrkandydat - Szymon Woźniak. Polak nie dysponuje jednak takim doświadczeniem, jak jego starszy kolega. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby ten zespół doprowadzić jak najdalej. Damy z siebie wszystko - powiedział Vaculik po nominacji. Bogusław Nowak ocenia Vaculika Poprosiliśmy Bogusława Nowaka o komentarz dotyczący wyboru nowego kapitana. - Uważam, że to dobry wybór. Vaculik był dla mnie naturalną kandydaturą, ponieważ nie jest indywidualistą, tylko zawodnikiem, który stara się o wszystkich i mobilizuje drużynę w trakcie zawodów. To bardzo ciekawa postać: mobilizuje, buduje i nakręca cały zespół, a nie tylko siebie. Robi to nie od dziś. Słuszna kandydatura, ta decyzja powinna zbudować drużynę - powiedział w rozmowie z Interią. Legenda Stali ma świadomość, że w gorzowskim zespole brakuje innych kandydatów do opaski kapitańskiej. - Szymon Woźniak? On jest jeszcze za młody. Moim zdaniem najlepszą opcją był Vaculik, więc nie ma potrzeby, by szukać i myśleć o innych zawodnikach. Martin jest człowiekiem, do którego można podejść z każdym pytaniem i prośbą. Nikomu nie odmówi pomocy - zaznaczył Nowak. Vaculik ma wszystko? Vaculik w momencie inauguracji PGE Ekstraligi będzie miał 33 lata. To jeden z najlepszych żużlowców całej ligi. Sezon 2022 zakończył z wysoką średnią biegową 2,270. Wyżej byli sklasyfikowani tylko: Bartosz Zmarzlik (2,679), Nicki Pedersen (2,448), Janusz Kołodziej (2,427) oraz Leon Madsen (2,275). W nadchodzących rozgrywkach może być podobnie, bo Słowak w ostatnich latach ustabilizował swoją formę. - Rola kapitana polega na mobilizacji i dobrej postawie. Sam Vaculik oczywiście musi spełniać pewne warunki. Kapitan w trudnych momentach staje pod taśmą, walczy i przechyla szalę zwycięstwa - podsumował Nowak, który reprezentował barwy Stali w latach 1969-1984. Zobacz również:Kibice zbierają dla niego kasę. Mówi, jakie wydatki go czekająWbili szpilkę rywalowi. Poszło o kasęZdradziła, komu będzie kibicować. "Miłość ma swoje prawa"