To było prawdziwe wejście smoka. Przed sezonem działacze Motoru podpisali kontrakt z młodym, zdolnym chłopakiem, ale oczekiwania chyba przerosły wszystkich. Bartosz Bańbor miał objeżdżać się przede wszystkim w zawodach młodzieżowych, a liga miała być zarezerwowana dla starszego i bardziej doświadczonego Kacpra Grzelaka. Początkowo tak było, ale szybko okazało się, że postawienie na tego młodszego w lidze wcale złym pomysłem nie będzie. I tak oto Bańbor uzbierał sześć meczów. Pierwszemu trenerowi Zmarzlika łamał się głos. Mistrz zrobił dla niego wiele Skąd się wziął Bartosz Bańbor - nowa perełka mistrzów Polski? Młody żużlowiec pochodzi z Rzeszowa i to tam zaczynał przygodę z żużlem. Najpierw jednak próbował jazdy na innych jednośladach. Były m.in. co raz bardziej popularne pit bike'i i motocross. Później przyszła pora na dorosły żużel. Pierwszy raz na "duży motocykl" wsiadł w 2019 roku. Pierwszy sezon pełen treningów zaliczył rok później. Gdy skończył 15 lat zaczął jeździć w zawodach młodzieżowych. Nie od razu zdobywał trójki, ale już wtedy dał sygnał o swoim potencjale. Kilka klubów miało go na swoim radarze. Stal Rzeszów jeździ w 2. Lidze Żużlowej, więc nie miała wielkich argumentów, aby przekonać go do jazdy w miejscowym klubie. Stąd zeszłoroczny transfer do Platinum Motoru Lublin. Działacze mistrzów Polski szukali kogoś, kto po zakończeniu wieku juniora przez Mateusza Cierniaka będzie w stanie wskoczyć w jego buty. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że uda się transfer Wiktora Przyjemskiego. Zresztą talent Bańbora rozwija się w iści imponującym tempie. Mniej więcej w połowie sezonu wygryzł ze składu całkiem nieźle spisującego się Kacpra Grzelaka. To była jednak naturalna zmiana poparta wynikami w zawodach młodzieżowych i obserwacją na treningach. Trenerzy Motoru żałować nie mogą, bo 16-latek wszedł do PGE Ekstraligi bez kompleksów i zdążył już pokonać kilka gwiazd ligi. Swoje trzy grosze do tytułu z pewnością dołożył. To oni pomagają młodej gwieździe Bartosz Bańbor i jego otoczenie zadbali, aby na tym etapie kariery miał wokół siebie ludzi, którzy szybko pomogą rozwinąć mu skrzydła. W jego teamie karty rozdaje Dawid Lampart. Były żużlowiec skończył swoją karierę i zajął się szkoleniem młodych. Z Bańborem jest w zasadzie od początku i widać, że obu ta współpraca służy. Za przygotowanie sprzętu odpowiada m.in. Michał Marmuszewski, czyli tuner mocno kojarzony z lubelskim środowiskiem. Już teraz wydaje się, że za rok para juniorów Przyjemski - Bańbor będzie najlepsza w całej lidze. Ciekawe jednak, kto będzie liderem tej formacji. Bańbor z pewnością łatwo nie odda miana tego pierwszego. Od osób ze środowiska słyszymy, że ten zawodnik ma nie tylko potencjał i umiejętności, ale także pewny siebie charakter. Pokłócili się o medal! Kto wygra ten pojedynek?