Zarówno Rohan Tungate, jak i Alicja Sękowska przyzwyczajeni są do blasku fleszy. Zawodnik od paru dobrych lat utrzymuje się na solidnym poziomie i śmiało można zaliczyć go do grona najlepszych Australijczyków ścigających się na żużlu. W tym roku reprezentował barwy Stelmet Falubazu Zielona Góra i to z całkiem dobrym skutkiem, bo zaliczył kilka fenomenalnych spotkań. Niewiele zresztą brakowało, a klub z południa województwa lubuskiego wywalczyłby awans do PGE Ekstraligi. W wielkim finale nieznacznie lepsze okazały się jednak Cellfast Wilki Krosno i to one pojadą w elicie. Pomimo tego, działacze ufają 32-latkowi i za rok otrzyma on drugą szansę. Do dobrych wyników motywuje go wspomniana wyżej partnerka, która podobnie jak Tungate może pochwalić się ciekawym życiorysem. Alicję Sękowską śmiało można ocenić jako człowieka wielu talentów, ponieważ przygodę z wielkim światem zaczynała jako wokalistka, a obecnie poza pisaniem piosenek czy grą na gitarze, realizuje się między innymi jako dziennikarka. Telewidzowie kojarzą ją przede wszystkim z programu "Alarm" emitowanego w Telewizji Polskiej. Ma on ogromną popularność i oglądany jest przez milionową widownię. A zaczęło się niewinnie. - Nigdy nie myślałam o tym, że będę pracowała w telewizji. Odkąd pamiętam, to muzyka, teatr towarzyszył mi w życiu od dziecka. Z początku była to niezliczona ilość festiwalu muzycznych, konkursów recytatorskich. Tuż po zajęciach w szkole biegłam na autobus i jechałam do Opola na lekcje śpiewu, później gry na gitarze. Z kamerą zetknęłam się po raz pierwszy we Wrocławiu w trakcie nauki w studium wokalno-aktorskim przy Teatrze Muzycznym Capitol - oznajmiła kilka tygodni temu Sękowska na łamach Super Expressu. Rohan Tungate i Alicja Sękowska ujawnili się dopiero pod koniec zeszłego roku Od kilku miesięcy sporo zmian zaszło także w życiu prywatnym kobiety. Przy okazji zeszłorocznych Świąt Bożego Narodzenia, oficjalnie ujawniła ona swój związek z Rohanem Tungate’em. Na początku para prawdopodobnie pozostawała w ukryciu, lecz oboje wówczas postanowili z tym skończyć. - Z każdym rokiem czuję, że czas upływa mi coraz szybciej. Jutro ostatni dzień 2021 roku, do nadchodzącego 2022 mam tylko jedną prośbę... bądź tak piękny, bogaty w doświadczenia i budujący jak ten poprzedni - napisała na Instagramie. Mijają miesiące, a ich miłość wciąż kwitnie. Dziennikarka kiedy tylko może odwiedza swojego partnera na spotkaniach ligowych. Ten w zamian odwdzięcza się w okresie jesienno-zimowym, kiedy motocykle chowane są do garażu i żużlowcy mają wreszcie czas dla swoich najbliższych. Oboje co prawda rzadko kiedy pokazują się w Internecie, lecz sprawiają wrażenie szczęśliwych. - Pięknie wyglądacie kochani - zachwycają się kibice, którzy kibicują im w dążeniu do spełnienia kolejnych marzeń. Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata