Betard Sparta Wrocław zremisowała w pierwszym meczu półfinałowym z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Strach pomyśleć, co byłoby gdyby nie rewelacyjna postawa juniora Bartłomieja Kowalskiego. Młodzieżowiec był najlepszym zawodnikiem w drużynie zdobywając 12 punktów. To on uratował skórę gości. Sparta ma problemy do rozwiązania Wrocławianie wyraźnie wyhamowali i trudno o inne wnioski nawet, jeśli zwrócimy uwagę, że Apator jest teraz w gazie. Mało kto spodziewał się, że Sparta nie będzie w stanie wygrać spotkania w Toruniu. Oczywiście w kontekście dwumeczu ciągle jest zdecydowanym faworytem. W końcu za dwa tygodnie rewanż na swoim torze. Zespół Dariusza Śledzia musi jednak patrzeć na to, co czekać będzie ich w finale, a tam rysuje się obraz piekielnie mocnego Platinum Motoru Lublin. Jeśli zawodnicy Sparty się nie otrząsną, to będzie problem ze zdobyciem złotego medalu. Okazuje się bowiem, że dotychczasowa maszynka do wygrywania mocno się zacięła. Słabnie w oczach Maciej Janowski, który zasadniczo w kryzysie jest od początku sezonu, choć oczywiście zdarzają mu się przebłyski dawnej formy. W Toruniu dość nieoczekiwanie zawiódł Daniel Bewley, a punkty - trochę w nie swoim stylu - pogubił też Artiom Łaguta. Mówimy więc o trójce najskuteczniejszych zawodników Sparty. Pozostali zrobili bowiem swoje. Wspominaliśmy już o świetnym meczu Bartłomieja Kowalskiego, a trudno przyczepić się też do Tai'a Woffindena. Jest jeszcze Piotr Pawlicki, który zdobył 5 punktów, ale to przecież nie on w tym roku dźwiga wynik tej drużyny. Maszyna leciała niczym pocisk. "Zróbmy coś, zanim ktoś zginie" Do pokonania Motoru potrzeba czegoś ekstra Sparta była doskonała w rundzie zasadniczej, a teraz w taki tryb zdaje się przechodzić Motor Lublin. Mistrzowie Polski odprawiają z kwitkiem kolejnych rywali i to mimo braku kontuzjowanego Jacka Holdera. Taki stan rzeczy to efekt eksplozji formy Jarosława Hampela, który jedzie jak za swoich najlepszych lat. Gdy wróci do tego Australijczyk, to zespół Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego będzie wyglądać naprawdę imponująco. To wszystko sprawia, że dzisiaj faworytem do złota jest nie Sparta a Motor. Wrocławianie ciągle wszystko mają w swoich rękach. Trzeba przede wszystkim zażegnać kryzys liderów. Do mistrzostwa potrzebna będzie równa jazda całej piątki seniorów i wsparcia juniora Kowalskiego. Co za kabaret! Nikt nie panuje nad zespołem. Prezes mówi o wzmocnieniach