Już tylko kwestie formalne pozostały klubowi z Krakowa, aby oficjalnie powrócił w szeregi drużyn walczących w Krajowej Lidze Żużlowej. Ostatni raz ta ekipa jeździła w sezonie 2019, ale zapewne każdy chce o tym jak najszybciej zapomnieć. Tamten rok był istnym koszmarem, Wanda przegrywała z każdym i wszędzie, momentami wystawiając wręcz cyrkowy skład. Nie było pieniędzy, czasem zawodnicy jeździli po prostu za darmo. Po sezonie klub upadł i przez lata walczył o powrót do ligi, a nawet o organizację pojedynczych turniejów. Wszystko wskazuje na to, że kibice w Krakowie w końcu się doczekali. Najpewniej Speedway Kraków przystąpi do rozgrywek jako rezerwy Stali Rzeszów, dostanie też od niej zawodników, którzy będą za słabi by jeździć w Speedway 2. Ekstralidze (mówi się o Rafale Karczmarzu czy Maticu Ivacicu). Najważniejszy jednak nie jest tutaj sam skład, ale w ogóle fakt udziału zespołu w ligowej rywalizacji. W obliczu tak niewielu klubów, każdy jest na wagę złota. A już zwłaszcza w sytuacji, w której licencji nie otrzymał Kolejarz Rawicz. Powrót Krakowa pozwoli na utrzymanie siedmiu drużyn w lidze. Kibice zachwyceni. To będzie sportowy weekend? Pierwszy domowy mecz Speedway Kraków ma się odbyć w weekend 6-7 kwietnia. Jeszcze nie wiemy, w który dokładnie dzień. Kibice chcący się wybrać na ten mecz (wielu w Polsce nie było jeszcze na żużlu w Krakowie) oczywiście szukają możliwości obejrzenia innych wydarzeń sportowych w dawnej stolicy Polski. A że Kraków sportem stoi, to mamy dla nich kapitalne informacje. W tamten weekend grają u siebie trzy ligowe drużyny piłkarskie z Krakowa: Wisła, Hutnik i Wieczysta. Jeśli terminarz będzie sprzyjał, jest szansa obejrzeć nawet wszystkie z nich. Na ten moment wiemy, że Wieczysta zagra prawdopodobnie w sobotę o 12:00, Hutnik o 15:00 lub 16:00. Nie znamy daty Wisły, bo o niej zadecyduje telewizja, która poda rozpiskę trzy tygodnie przed spotkaniem, czyli około 16 marca. Gdyby np. Wisła zagrała w sobotę o 20:00 lub w niedzielę o 12:40, a żużel odbyłby się także w niedzielę około 15:00, byłaby wielka szansa na kapitalny weekend w Krakowie. Na razie jednak kibice jednak muszą uzbroić się w cierpliwość. Za mniej więcej dwa tygodnie wszystko powinno być jasne.