Drużyna żużlowa z Opola od wielu sezonów należy do czołówki drugoligowych rozgrywek, jednak zawsze coś staje jej na przeszkodzie. Po serii przegranych finałów tym razem zespołowi nawet nie udało się dotrzeć do dwumeczu decydującego o awansie na zaplecze PGE Ekstraligi. W półfinale lepszy od ekipy ze stolicy polskiej piosenki okazał się wyglądający lepiej na papierze Ultrapur Start Gniezno. Temat sportu szybko zszedł na dalszy plan. Parę mocnych słów w kierunku prezydenta miasta napisał właściciel firmy znajdującej się w nazwie klubu, który podobnie jak kibice nie może doczekać się między innymi remontu przestarzałego obiektu. Najważniejsza osoba w urzędzie w odpowiedzi obiecała coś z tym fantem zrobić. - Zatem startujemy - oznajmił na Facebooku. My też zaczynamy, ale podsumowanie sezonu 2023 w wykonaniu Oskara Polisa i spółki. Nota dla trenera i drużyny: 4. Co prawda opolanie nie dostali się do finału, jednak kibice nie powinni aż tak bardzo wściekać się na ukochanych żużlowców. Fani muszą przywyknąć do nieco gorszych czasów pod względem sportowym, bo po sezonie 2023 do H. Skrzydlewska Orła odejdzie lider zespołu, Oskar Polis. Ponadto niesamowicie mocni w nadchodzących zmaganiach będą tarnowianie czy wracający na najniższy poziom Niemcy z Trans MF Landshut Devils. Ciężko wskazać konkretnego zawodnika, który najbardziej zawiódł OK Bedmet Kolejarza. Średnio ponad dwa punkty na wyścig zdobywał tercet Oskar Polis - Adam Ellis - Robert Chmiel. Delikatnie przyczepić możemy się do Filipa Hjelmlanda. Swego czasu wieszczono mu wielką karierę, ale jak widać jego miejsce znajduje się w drugiej lidze i Szwed po prostu pewnego poziomu nie jest w stanie przeskoczyć. Ich lider pojedzie w pierwszej lidze. Czeka go trudne zadanie On zasłużył na podwyżkę: Oskar Polis. I ją dostanie, ponieważ jak wspominaliśmy wcześniej, wychowanek Włókniarza Częstochowa zdecydował się na sportowy awans. Od sezonu 2024 widowiskowo jeżdżący Polak będzie bawił sympatyków H. Skrzydlewska Orła. W Łodzi na pewno niczego mu nie zabraknie, ponieważ właściciel zespołu - Witold Skrzydlewski nie słynie z oszczędzania pieniędzy na swoich zawodników. Znany działacz ma jednak wobec nich wielkie wymagania i nie każdy daje sobie radę z ogromną presją. Liczba: 3. Przez tyle lat z rzędu opolanie zajmowali minimum drugie miejsce w najniższej klasie rozgrywkowej. Zawsze awans był o krok, lecz ostatecznie na przeszkodzie stawał im lepszy zespół.