Program "Team Pedersen" nagrywano w 2022 roku. Premiera miała miejsce dokładnie 9 lutego br. Całość ma się składać z 10 odcinków. Jak na razie opublikowane zostały tylko dwa pierwsze epizody. 45-letni Duńczyk jest jednak zadowolony z odbioru. O swoich wrażeniach opowiedział w rozmowie z dziennikarzem serwisu fyens.dk. - Nie chcę oglądać programu, w którym wszystko jest ustawione i fałszywe. Po prostu byliśmy sobą, byliśmy tacy, jacy jesteśmy na co dzień. Ludzie muszą to ocenić - powiedział. Jest wielkim wsparciem Pedersena - Serial nie miał być naszym popisem. Podeszliśmy do tego tak, żeby było uczciwie. Dla mnie było to coś naturalnego, ale nie wiedziałem, jak będzie z dziećmi i Nataschą, ponieważ nie są przyzwyczajeni do kamer. Poradzili sobie dobrze, jestem z nich bardzo dumny i zadowolony z tego, jak to wszystko się potoczyło. Spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym odbiorem w mediach społecznościowych i nie tylko tam. To naprawdę miłe - przyznał żużlowiec. Kibice zostali wtajemniczeni ze szczegółami w życie Pedersena i jego rodziny. - Mogą być naprawdę blisko naszego życia, z pobytem w szpitalu włącznie. Mogą to poczuć i zobaczyć momenty, kiedy nie byłem w stanie wstać z łóżka, a Natascha pomagała mi we wszystkim, jak tylko mogła. Wszystko było do bani. Za wyścig, w którym się rozbiłem, nie dostałem nawet pieniędzy. To trudny biznes. Doświadczyłem tego już wcześniej. Chodzi o walkę, pozytywne nastawienie i poznanie siebie - opisał. Anna Natascha Ohlin-Hoe zastąpiła Helene Huttmann Pedersen odżył u boku obecnej partnerki. Znów jest jednym z najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi. W poprzednim sezonie dość szybko odniósł poważną kontuzję, lecz do momentu wypadku zdobywał średnio 2,448 pkt/bieg. Lepszą średnią mógł pochwalić się tylko Bartosz Zmarzlik. Wcześniej Pedersen tworzył związek z Anne Mette (z tego związku żużlowiec ma dzieci: córkę Mikkeline i syna Mikkela) i Helene Hüttmann. Kilka lat temu Pedersen miał poważną kontuzję kręgosłupa. Wtedy w środowisku mówiło się, że nie zakończył kariery właśnie z powodu Ohlin-Hoe. W mediach społecznościowych można znaleźć ich wiele wspólnych zdjęć z różnych miejsc na świecie. Można wnioskować, że para jest razem szczęśliwa. Dzieci trzykrotnego mistrza świata (2003, 2007 i 2008 rok) dobrze dogadują się z Ohlin-Hoe, a córka WAGs znalazła wspólny język z żużlowcem. Para ma poukładane życie rodzinne. Pedersen podczas ich znajomości ukończył budowę domu w Danii. To 461- metrowa rezydencja. W sezonie 2023 w Polsce będzie reprezentował ZOOLeszcz GKM Grudziądz. Po raz pierwszy w karierze sprawdzi się natomiast w roli selekcjonera reprezentacji Danii. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo