Wypożyczenie Mateusza Bartkowiaka do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz dobiegło końca. Zawodnik ma ważny kontrakt z Moje Bermudy Stalą Gorzów, ale klub nie ogłosił go na imprezie, na której przedstawiał zawodników na sezon 2022. Mateusz Bartowiak potwierdza nasze informacje o L-4 Pisaliśmy o tym, że Bartkowiak leczy kontuzję, że wysłał do Stali L-4. Żużlowiec wydał oświadczenie, w którym potwierdził tę informację. Przy okazji zwrócił uwagę, że część mediów pomija fakt wysłania zwolnienia lekarskiego. Pisze, że informacje na jego temat są przekazywane jednostronnie, ale on zaprzecza, by był źródłem jakichkolwiek przecieków. - Oświadczenie, które nic nie wnosi - pisze Paweł. - Mateusz, ale sprawa jest prosta. Chcesz być człowiekiem ze Stali, czy jednak gołębiem (przydomek GKM-u - dop. red.). Dla wielu kibiców barwy to świętość - dodaje Piotr. - Chłopie, miej, chociaż "cojones", żeby się przyznać, a nie ściema ze zdrowiem - puentuje Bartek. Oczywiście są też głosy wspierające żużlowca. Fani piszą o grillowaniu i podkreślają, że są z zawodnikiem. Kibice GKM-u dodają, że czekają na jego kolejny starty w barwach grudziądzkiego klubu. Napięte relacje Mateusza Bartkowiaka z Moje Bermudy Stalą Gorzów Naszym zdaniem nie ma żadnej ściemy w L-4 Bartkowiaka. To, że wysłał zwolnienie w ostatnim dniu okna transferowego, pokazuje jednak, że w kontaktach ze Stalą jest bardzo ostrożny, że nie ma pełnego zaufania do klubu i z czegoś to wynika. Z drugiej strony mamy właśnie klub, który kształtuje politykę informacyjną z korzyścią dla siebie. Trudno się dziwić, że przekaz płynący ze Stali do mediów pomija fakt wysłania L-4. Przeciąganie liny między Stalą i Bartkowiakiem trwa. Zawodnik nie ma jednak w tej grze mocnych kart. Kontrakt jest ważny, a zerwanie umowy będzie oznaczało konieczność zapłaty odszkodowania w wysokości 150 tysięcy złotych. Zainteresowany Bartkowiakiem klub będzie też musiał dodatkowo zapłacić ekwiwalent za wyszkolenie żużlowca. Chętnych na to raczej brak, więc żużlowiec ma dwa wyjścia: Stal lub zawieszenie (zakończenie) kariery.