Dudek w 2023 roku zarobił w Apatorze prawie trzy miliony złotych (2 910 000), mimo najsłabszej dyspozycji od sezonu 2014. W zakończonych rozgrywkach PGE Ekstraligi, były wicemistrz świata wykręcił dopiero 24. średnią, ale już od kilku tygodni mówi się, że będzie przebierał w ofertach. Po sezonie 2024 kończy mu się kontrakt, a wśród wielu działaczy panuje przekonanie, że Polak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i po zmianie otoczenia może wrócić do TOP 10 najskuteczniejszych zawodników. Dudek opuści Apator Toruń? Nazwisko Dudka już teraz łączy się z Platinum Motorem i Betard Spartą, która po następnych rozgrywkach może zrezygnować z usług Taia Woffindena. Chętnych będzie więcej, choćby beniaminek Enea Falubaz Zielona Góra. Zabetonowany rynek (gwiazdy podpisują dłuższe umowy) powoduje, że w Toruniu muszą poprawić relacje z zawodnikiem, a także liczyć na zwyżkę jego formy. W przypadku braku porozumienia, działacze mogą być w kropce i skład zostanie osłabiony lub będzie trzeba przepłacać. Nieważne już czy Dudka, czy kogoś innego.Obecny kontrakt wychowanka Falubazu teraz jest na poziomie 1,2 mln za podpis i 10 tysięcy za punkt. Przy takim zainteresowaniu Dudek na mniej na pewno się nie zgodzi. Każdy się ceni, ewentualni następcy (mamy tutaj na myśli zawodników z TOP 15 PGE Ekstraligi) raczej tańsi też nie będą. Niewykluczone, że Dudek stanie się najbardziej łakomym kąskiem, co tylko poprawi jego położenie negocjacyjne. Transfer, który wywołał wielkie kontrowersje. O to wszyscy bali się najbardziej Kto za Dudka? W tle... paszport Sajfutdinowa Apator, poszukując ewentualnego następcy, nie musi się ograniczać do rozmów z Polakami. Limit krajowych zawodników mogą przecież wypełnić: Rosjanin Emil Sajfutdinow (startuje z polską licencją) i Wiktor Lampart (będzie zawodnikiem U24 do końca sezonu 2025). Zawsze po raz kolejny można dać szansę jeszcze Pawłowi Przedpełskiemu, jednak ten żużlowiec musi w następnym roku udowodnić swoją wartość. Jeśli tego nie zrobi, będzie musiał szukać innego miejsca pracy.Nawet bardzo średni Polak w PGE Ekstralidze zarabia krocie, więc dla toruńskiego klubu pozytywną informacją jest to, że następcą Dudka może być zawodnik zagraniczny. Takich w składzie może być trzech, a w sezonie 2024 znajdzie się tylko jeden - Robert Lambert. Wszystko wskazuje na to, że Apator będzie mocnym graczem na rynku, jeśli chodzi o najbliższe rozmowy z obcokrajowcami. Nikt za to nie skrytykował Przyjemskiego? Pochopny transfer