Film niczym z Hollywood Podczas gdy większość klubów ogłasza swoich zawodników za pośrednictwem stron internetowych czy mediów społecznościowych, Włókniarz Częstochowa postanowił wyróżnić się z tego grona i przygotował specjalny filmik. Na nim w rolę nauczyciela w szkole wciela się nowy trener drużyny Lech Kędziora. Sprawdza obecność i orientuje się, że brakuje Jakuba Miśkowiaka. Mistrz świata juniorów zjawia się po chwili i informuje, że spóźnienie to efekt podpisywanego kontraktu na nowy sezon z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Lech Kędziora wypuszcza z wrażenia kredę z ręki istaje się jasne, że Jakub Miśkowiak rzeczywiście parafował nową umowę ze swoim klubem. Włókniarz wbił szpilę Bartłomiejowi Kowalskiemu Podczas sprawdzania obecności przez Kędziorę padło nazwisko Bartłomieja Kowalskiego, który na "zajęciach" oczywiście był nieobecny. Jeden z "uczniów" rzucił, że ten udał się na wycieczkę do Gorzowa. To oczywiście aluzja do ostatnich zdarzeń i zamieszania z jego przynależnością klubową.Przypomnijmy, że władze Włókniarza domagają się zapłaty ekwiwalentu za wyszkolenie zawodnika. Sprawa ciągle jest w toku, bo choć PZM uznał, że klubowi taka zapłata wcale się nie należy, to prezes Michał Świącik nie zamierza składać broni i już zapowiedział odwołanie.