Mimo, że obydwie strony ustaliły warunki porozumienia, do parafowania umowy nie doszło, bo Australijczyk poprosił o kilka dni do namysłu. Brak podpisu Sullivana oznacza, że obecnie ważne kontrakty z częstochowskim klubem mają jedynie młodzi wychowankowie Włókniarza: Marcin Piekarski oraz Mateusz Kowalczyk. Co prawda większość ekstraligowych klubów nie zbudowało jeszcze składów, ale sytuacja jest nieco niepokojąca, zważywszy, że z Włókniarzem pożegnał się Grzegorz Walasek. Rozmowy z Rune Holtą, Sławomirem Drabikiem i Ryanem Sulivanem zdaniem częstochowskich działaczy przyniosły zbliżenie stanowisk, ale żaden z nich nie jest jeszcze zawodnikiem Złomreksu Włókniarza. Trudno wyrokować, jaki kształt będzie miała częstochowska drużyna w przyszłym sezonie, ale wiadomo, że w kręgu zainteresowań Włókniarza pozostają bracia Szczepaniakowie oraz Sebastian Ułamek. Prezes Marian Maślanka nie ukrywa również, że wobec otwarcia rynku obcokrajowców, mi na oku kilku młodych perspektywicznych zawodników ze Skandynawii oraz Wysp Brytyjskich np. braci, Jonasa i Daniela Davidssonów. Równocześnie z budowaniem zespołu trwają negocjacje z firmą Złomrex. Z nieoficjalnych informacji wynika, że doszło do podpisania przedwstępnej umowy z firmą z Poraja, ale klubowi działacze tego nie potwierdzają. - Rozmowy wciąż trwają. Jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że Złomrex z nami pozostanie - stwierdził Ryszard Bożek wiceprezes Złomreksu Włókniarza. Wsparcie firmy Złomrex będzie jednak na niższym poziomie niż w tym roku. Niewykluczone, że Złomrex zostanie jednym z głównych akcjonariuszy w sportowej spółce akcyjnej, w którą zgodnie z wymaganiami ma się przekształcić Włókniarz do końca przyszłego roku. Bartłomiej M. Romanek