"Podczas meczu w Wolverhampton Ryan źle się poczuł. Na razie trudno powiedzieć, co mu dolega, ale można przypuszczać, że to nawrót choroby sprzed dwóch lat. Wtedy miał zakażenie krwi, poza tym ma on inne problemy zdrowotne, które powodują m.in. brak żelaza w organizmie" - ujawnił Jacek Gajewski, menedżer Australijczyka. "Sprawa jest poważna. Lekarze na razie mówią o wielkim wyczerpaniu, ale trwają badania" - wyjaśnia prezes Włókniarza Marian Maślanka, który musi teraz zdecydować, czy na mecz do Bydgoszczy zakontraktować nowego obcokrajowca, czy też zastosować tzw. "zastępstwo zawodnika". "Nie przespałem nocy, myślę, dzwonię, ale sprawa nie jest prosta. Proszę mi pokazać zawodnika, który gwarantuje w Bydgoszczy dobry wynik? Mam oczywiście dwa, trzy nazwiska, ale nie chcę o nich mówić" - przyznał prezes Włókniarza. Przed dwoma tygodniami "Lwy" wygrały w Częstochowie z Polonią zaledwie 47:42. W rewanżu pod nieobecność Ryana Sullivana w roli zdecydowanych faworytów do awansu do finału wystąpią więc bydgoszczanie...