Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że zarówno transfer Walaska, jak i brak licencji nie może być żadnym zaskoczeniem. "Greg" miał kilka ciekawych propozycji startów i trudno się dziwić, że odszedł z Częstochowy, gdzie od dłuższego czasu zapowiadano obcięcie kontraktów. Dziwi jedynie fakt, że Walasek wybrał ofertę klubu pierwszoligowego, widocznie zadecydowały względy finansowe. Zadłużenie wobec zawodników i wciąż trwająca modernizacja na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej uniemożliwiła przyznanie Włókniarzowi ekstraligowej licencji. Częstochowski klub zobowiązał się do uregulowania zaległości wobec Sebastiana Ułamka, Grzegorza Walaska oraz Rune Holty do 15 grudnia bieżącego roku. - Myślę, że nie będzie problemów z tym, żeby spłacić zawodników do tego czasu - twierdzi Marian Maślanka prezes Włókniarza. Częstochowski klub jako jedyny musi dostarczyć bilans za okres od 01.01.2005 do 31.12.2005. Dlaczego? - Wszystkie kluby przedstawiły bilanse za okres od początku roku do końca września, my chcemy przedstawić bilans całoroczny, bo on lepiej obrazuje naszą sytuację finansową. Związane jest to z giełdą, z której będziemy mieli wpływy w ostatnim kwartale - tłumaczy Maślanka. Bliski pozostania we Włókniarzu jest Sławomir Drabik. "Slammer" odbył już z klubem rozmowy, w czasie których doszło do znacznego zbliżenia stanowisk. W tym tygodniu rozpoczną się negocjacje z Sebastianem Ułamkiem, który wraca z urlopu z Egiptu. Podobnie jest z Rune Holtą, który będzie gościł w Częstochowie na przełomie listopada i grudnia. Znana jest data przylotu do Polski powracającego do pełni sił Ryana Sullivana. Sympatyczny "Kangur" 22 i 23 listopada będzie w Toruniu, gdzie weźmie udział w uroczystym spotkaniu ze swoim toruńskim sponsorem. Następnego dnia Ryan przyjedzie do Częstochowy i zasiądzie do rozmów z częstochowskimi działaczami. - Przesłaliśmy Sullivanowi propozycję kontraktów, teraz czas na pierwsze rozmowy - mówi Marian Maślanka. Kto jeśli nie Australijczyk? Na dziennikarskiej giełdzie najwyżej stoją akcję braci, Jonasa i Davida Davidssonów oraz Brytyjczyków Scotta Nichollsa i Lee Richardsona. Nie da się jednak ukryć, że utrzymanie jednego obcokrajowca w meczu jest nie na rękę Włókniarzowi, który miał inną wizję budowanego zespołu. Marian Maślanka wciąż utrzymuje kontakt z braćmi Szczepaniakami. - Koncentrujemy się na przedłużeniu kontraktu z Mateuszem, ale złożyliśmy również propozycje Michałowi - twierdzi szef częstochowskiego klubu. Czy Włókniarz planuje pozyskanie innego juniora, gdyby Mateusz Szczepaniak wrócił do Ostrowa? - Nie biorę pod uwagę możliwości odejścia Mateusza - mówi Maślanka. W obliczu straty Grzegorza Walaska i startów jednego obcokrajowca w meczu, Włókniarz z pewnością będzie zmuszony do dokładniejszej penetracji rynku transferowego. Kto wie, czy szansy startów w Ekstralidze nie dostaną wychowankowie częstochowskiego klubu, Adam Pietraszko i Jordan Jurczyński, którzy mają ważne kontrakty. Częstochowscy kibice muszą się jednak pogodzić z tym, że spektakularnych transferów nie będzie, mimo, że Złomrex prawdopodobnie nadal pozostanie sponsorem strategicznym Włókniarza. Bartłomiej M. Romanek, Częstochowa