Jak na razie Orzeł ogłosił tylko porozumienie z kapitanem Tomaszem Gapińskim, ale skład jest powszechnie znany i to od kilku tygodni. Skrzydlewski zdecydował się jeszcze na: Olivera Berntzona, Luke'a Beckera, Benjamina Basso, Oskara Polisa oraz Daniela Kaczmarka. W przypadku tego ostatniego duży wpływ miała znajomość z nowym szkoleniowcem Maciejem Jąderem, który bardzo chciał mieć Kaczmarka w drużynie. Pomysł z gwiazdami się nie udał, więc nastąpiła zmiana koncepcji W łódzkim klubem rozmawiało naprawdę wielu zawodników, m.in. nawet Nicki Pedersen. Finalnie w Orle nie wylądowała żadna gwiazda, ale Berntzon i Becker są bardzo cenionymi pierwszoligowcami. - Bez rewelacji, skład bardzo oszczędny. Życzę utrzymania się w I lidze. Ważne, że mamy żużel w Łodzi - ocenia w mediach społecznościowych Orła Tadeusz. Niektórzy kibice drużyny z centralnej części Polski sezon 2024 widzą w jeszcze czarniejszych barwach. - Będzie walka o spadek! - twierdzi pan Marcin, zapewne nawiązując do słynnej wypowiedzi sprzed lat byłego selekcjonera reprezentacji Polski Franciszka Smudy. - Źle to widzę. Skład na II ligę - dodaje Stanisław. Sceptycyzm fanów jest zrozumiały, bo kilka innych drużyn jest naszpikowanych gwiazdami, jak choćby Abramczyk Polonia, Cellfast Wilki czy Arged Malesa. Lepiej na papierze prezentują się też kadry ROW czy Zdunek Wybrzeża. Z Nickim Pedersenem mocny będzie też beniaminek z Rzeszowa. Orzeł to pierwszoligowiec pełną gębą. Łodzianie w 2010 roku wywalczyli awans i od sezonu 2011 nieprzerwanie startują na tym poziomie rozgrywkowym.