Zespól ds. Licencji dla klubów, nie wyjawia powodów, dla których ktoś dostał licencję warunkową. Łukasz Szmit, prawnik GKSŻ i członek licencyjnego zespołu, wyjaśnia na stronie polskizuzel.pl, że te 20 licencji warunkowych, to efekt tego, że kluby nie spełniają wymogów infrastrukturalnych. PGE Ekstraliga stawia szereg nowych wymogów, kluby mają z tym problem Od przyszłego roku w PGE Ekstralidze trzeba będzie mieć obowiązkowo odwodnienie liniowe i plandekę przykrywającą i chroniącą tor przed deszczem. Nie wszyscy się z tego zadania wywiązali, ale mają jeszcze czas. Podobnie, jak na wymianę bandy dmuchanej, bo w wielu klubach bandy straciły homologację. - Pamiętajmy, że w sprawach infrastruktury kluby są często uzależnione od samorządów, bo stadiony są miejskie. Takie inwestycje, jak budowa odwodnienia liniowego, zakup plandeki czy bandy, o ile robi to miasto, wymagają przetargu i czasu. To trzeba ogłosić, znaleźć wykonawcę i dopiero potem działać - uspokaja Szmit. Może się zdarzyć i tak, że do połowy marca, bo do tego terminu trzeba wypełnić warunek, nie wszyscy będą gotowi. Szmit wskazuje, że wtedy kluby będą mogły liczyć jedynie na specjalną furtkę w przepisach. - Jest coś takiego, jak instytucja odstępstwa. Wchodzi ona, gdy istnieją czynniki obiektywne uniemożliwiające wykonanie jakiejś pracy. Wszyscy chcą, ale napotkali trudności. Wtedy może być odstępstwo - wyjaśnia prawnik. Żużlowe kluby nie szkolą, jak należy i teraz muszą płacić W wielu przypadkach sprawa braku licencji zwykłej wiąże się też z brakiem wpłaty na fundusz szkoleniowy. Kluby mają w myśl regulaminu wyszkolić odpowiednią liczbę zawodników w danym okresie czasu. Jeśli tego nie zrobią, to zespół licencyjny nakłada na nich kary. Tak też stało się w przypadku niektórych klubów w zakończonym 13 grudnia procesie. Kto zostanie najlepszym sportowcem 2021 roku? - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-as-sportu-2021/plebiscyt/news-as-sportu-2021-wybierz-z-interia-najlepszego-sportowca-roku-,nId,5651058?utm_source=assportuteksty&utm_medium=assportuteksty&utm_campaign=assportuteksty">GŁOSUJ TUTAJ!</a> Kilka opłat szkoleniowych już wpłynęło, ale nie wszystkie. Na zapłatę jest jednak jeszcze trochę czasu. Poza tym niektórzy mogą się jeszcze odwołać. W przeszłości odwoływali się nie tylko ci, którzy dostawali odmowę, ale i też kluby z licencjami warunkowymi. Nie chcieli mieć warunku, bo to źle wyglądało. Nie wiadomo jeszcze, czy Wolfe Wittstock, jedyny klub z odmową, złoży odwołanie.