O ile kibice Fogo Unii Leszno nie powinni się martwić o start Janusza Kołodzieja oraz Grzegorza Zengoty w meczu z Zooleszcz GKM-em - oczywiście jeśli nie wydarzy się żaden kataklizm - o tyle gorzej wygląda sprawa z Chrisem Holderem. Australijczyk wciąż odczuwa skutki upadku, do którego doprowadził Kacper Pludra, a celem byłego indywidualnego mistrza świata jest powrót do uprawiania sportu... dopiero w końcówce lipca przed Drużynowym Pucharem Świata we Wrocławiu. - Chcę wrócić na mistrzostwa świata pod koniec lipca, to jest mój cel. Ten sezon był naprawdę katastrofalny z powodu kontuzji, ale gdybym mógł wrócić na mistrzostwa świata i ścigać się w reprezentacji Australii, uratowałbym trochę sezon. Nie wydaje mi się, żebym potrzebował dużo wyścigów przed tym. Dobrze byłoby wycisnąć kilka spotkań, ale jeżeli będę mógł spędzić dzień na motocyklu, tylko po to, by wrócić do formy, myślę, że będzie dobrze - wyznał swój cel Chris Holder w rozmowie z Monster Energy. Nieco bardziej optymistyczne informacje przekazują z kolei włodarze klubu z Leszna. - Możliwe, że Chris Holder w przyszłym tygodniu zjawi się w Lesznie na treningu - powiedział rzecznik klubu, Rafał Dobrowolski. Holder porusza się bez ortezy Ponad dwa miesiące minęły od upadku Chrisa Holdera podczas meczu w Grudziądzu. Australijczyk porusza się już bez ortezy i czuje się całkiem dobrze, ale to wciąż za wcześnie, by mógł wrócić do czynnego uprawiania sportu. - To już dziewięć tygodni, przez większość czasu nie noszę ortezy na szyi i czuję się całkiem dobrze, ale to jeszcze nie ten moment. Muszę ją teraz wzmocnić, ponieważ kiedy nie poruszasz szyją przez tak długi czas, tracisz całą otaczającą ją ochronę. Mam kilka ćwiczeń do wykonania i muszę tylko dać jej trochę więcej czasu, aby była wystarczająco silna - powiedział Chris Holder w wywiadzie dla Monster Energy. Jeśli Holder faktycznie wróci na Drużynowy Puchar Świata, to leszczynianie pojadą mecz w pełnym składzie dopiero w 14. kolejce PGE Ekstraligi, w spotkaniu w Krośnie. Z kolei jeśli Holder faktycznie w przyszłym tygodniu wystąpi na treningu i nie będzie odczuwał skutków kontuzji, jego powrót może znacząco przyspieszyć.