- Drodzy. Zakończyłem blisko 10-letnią przygode z CANAL+ SPORT Zostawiam żużel w telewizyjnej, życiowej formie, pierwszym w historii żużlowym serialem. Dziękuję za wspólną pracę SUPER teamowi. Za nieustanny rozwój, nowe formaty i wyznaczanie najwyższych standardów. Szczególne podziękowania dla Tomka Golloba, którego zaangażowanie w roli eksperta było lekarstwem dla niego i wartością dla nas - napisał Marcin Majewski. Osobne podziękowania zostały skierowane także do Tomasza Golloba. - Dziękuję za dopuszczenie mnie do najtrudniejszych doświadczeń z Twojego życia, czego owocem jest dokument "Czas". Dziękuję nieocenionym ekspertom. Wielkie podziękowania dla CANAL+ Polska Speedway Ekstraliga EWINNER 1. Liga 2. Liga Żużlowa . Już się cieszę na nowe wyzwania, a póki co dzieci cieszą się na tatę w domu - czytamy. Jedni pytają, inni się zastanawiają Informacja przekazana przez Majewskiego wywołała spore zdziwienie, bowiem od wielu lat był mocno kojarzony z żużlem oraz z CANAL+. Prowadził studio, magazyny, zadawał pytania i niejednokrotnie sam na pytania odpowiadał. Potrafił wejść w ostre dyskusje z kolegami po fachu, tak jak w trakcie ostatniego sezonu, gdy wdał się w ostrą dyskusję z Tomaszem Dryłą, za co zebrał wiele pochwał. Pozostaje pytanie, kto zastąpi Majewskiego w roli szefa żużla w Canal+. Kandydatów zbyt wielu nie ma. Czasu jest teoretycznie sporo, ale to tylko złudzenie. Aby dobrze przygotować się do nowego sezonu, trzeba błyskawicznie znaleźć zastępcę Majewskiego. Zapewne wkrótce poznamy jego (lub jej) nazwisko. Sam Majewski nie napisał, kto ewentualnie mógłby go zastąpić. Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata