Czy beniaminek tym ruchem nie strzelił sobie w kolano? W Grudziądzu starszy z braci nie należał do najbardziej "popularnych" zawodników w zespole, ale ze względu na staż, to on po odejściu Krzysztofa Buczkowskiego przejął opaskę kapitańską. Szału nie było, ani na torze, ani w parku maszyn. GKM drżał o ligowy byt, jednak w szatni sztab szkoleniowy również musiał gasić pożary. Żużel. Nicki Pedersen ostro o Pawlickim! Kilka miesięcy temu mieliśmy okazję obejrzeć serial Canal+ "Nicki Pedersen. Ostatni gladiator". Duńczyk w jednym z odcinków wymownie nawiązał do współpracy z Pawlickim. Oberwało się jeszcze Krzysztofowi Kasprzakowi. - Wszyscy chcemy, żeby to działało. Z Krzysztofem i Przemysławem to nie miało sensu. Cokolwiek by się zrobiło, to by to nie zadziałało. Kompletnie - mówił trzykrotny mistrz świata o byłych kolegach z GKM-u.Pedersen w tym samym programie stwierdził też, że braciom Pawlickim brakuje empatii. Jeśli "diagnoza" Duńczyka jest trafna, to zielonogórzanie powinni mianować kogoś innego. W kadrze Falubazu na zbliżający się sezon jest Jarosław Hampel. To były wicemistrz świata, wieloletni reprezentant Polski, z kadrą odniósł wiele sukcesów, w PGE Ekstralidze odjechał już 26 sezonów, jest bardzo opanowanym człowiekiem. Żużel. Daniel Bewley. Omal nie skończył na wózku. Ten transfer zmienił wszystkoWydaje się, że to Hampel najbardziej nadaje się na kapitana. Zwłaszcza że również na torze powinien być liderem drużyny. Widocznie w Falubazie nie chcieli przekazywać opaski nowemu zawodnikowi, jak w GKM-ie, gdzie kapitanem został Jason Doyle. Hampel oczywiście w latach 2013-2017 reprezentował już zielonogórski zespół, ale ciągłość jest po stronie Pawlickiego, który podczas zeszłorocznych zmagań się odbudował i punktował okazale. Nie można jednak zapominać, że to było w niższej lidze.Istnieje prawdopodobieństwo, że po awansie Pawlicki obniży loty i wróci na znacznie niższy poziom (poziom średniaka, który frustruje nawet najspokojniejszego zawodnika). Tego mu jednak nie życzymy. Przy tak wyrównanych składach zespołów z Zielonej Góry, Grudziądza i Leszna, każdy szczegół może mieć znaczenie dla końcowej klasyfikacji. Polska gwiazda na stole operacyjnym. "Jak najszybciej zapomnieć"