W Gorzowie mają prawdziwą perełkę. Adam Bednar, pomimo swojego wieku, ma już na koncie zwycięski wyścig w PGE Ekstralidze, gdzie za swoimi plecami przywiózł Macieja Janowskiego. Czech bryluje również w swoim kraju, a ma dopiero 17 lat. Czech wspierany przez Orlen, siedział obok Bartosza Zmarzlika Ten transfer ebut.pl Stali to inwestycja w przyszłość. Pozyskano go po sezonie 2023, który był dla niego pierwszym na motocyklach o pojemności 500cc. Został wówczas wicemistrzem swojego kraju, ustępując tylko Vaclavowi Milikowi. W ubiegłym roku mógł stanąć na najwyższym stopniu podium. Po pierwszym dniu był liderem klasyfikacji, lecz zapalenie płuc uniemożliwiło mu kontynuowanie drugiej rundy. Kilka tygodni przed podpisaniem kontraktu ze Stalą siedział na konferencji prasowej obok Bartosza Zmarzlika. Od tamtej chwili wspierany jest przez Orlen w ramach nowego projektu. Spółka skarbu państwa z Polski w 2018 roku została właścicielem czeskiego Unipetrolu i pięć lat później stacje paliw przeszły w tym kraju rebranding, występując teraz pod szyldem Orlenu. Były wątpliwości, wszystko przez zwolnienie legendy Gdyby nie to, że gorzowianie pozbyli się Szymona Woźniaka, a w zamian ściągnięto Andrzeja Lebiediewa, to Bednar najpewniej startowałby regularnie w pierwszym składzie już od najbliższego sezonu. Wszystko z powodu zamieszania z Jakubem Miśkowiakiem. Teraz klub w praktyce nie ma zawodnika U24, bo potrzebny jest im konkretnie polski żużlowiec, żeby spełnić limit Biało-Czerwonych. 17-latek przedłużył niedawno umowę o kolejny rok, czyli do października 2026 roku. Przez moment drżano o to, czy utalentowany zawodnik zostanie w Gorzowie. Miało to związek ze zwolnieniem Stanisława Chomskiego. Takie wątpliwości podsycił dodatkowo Matej Kus, który wcześniej osobiście namawiał Bednara na Stal. Wszystko ze względu na legendarnego szkoleniowca.