Mecz był popisem Nickiego Pedersena, który wrócił do ścigania w polskiej lidze po sześciu tygodniach przerwy. Duńczyk spisywał się świetnie, wygrał pewnie wszystkie pięć wyścigów i odzyskał zaufanie i sympatię rzeszowskich kibiców, którzy podczas prezentacji powitali go oklaskami i gwizdami. Toruński zespół przyjechał do Rzeszowa bardzo mocno osłabiony. Za prezentującego ostatnio wysoką formę Adriana Miedzińskiego, który poobijał się na torze w Pradze podczas środowego towarzyskiego meczu Czechy - Polska, startował Emil Pulczyński. Natomiast za powracającego już do zdrowia Australijczyka Darcy'ego Warda goście po raz kolejny stosowali zastępstwo zawodnika. W zespole Unibaksu punktowało praktycznie trzech zawodników - Chris Holder, Tomasz Gollob i rewelacyjnie spisujący się ostatnio Paweł Przedpełski. Każdy z nich jeździł po siedem razy. Gollob miał pecha, bo w dwóch wyścigach notował defekty motocykla i kończył je z zerowym dorobkiem. Gospodarze wygrali pierwszy wyścig 5:1 i nie oddali prowadzenia już do końca. Po wyścigu jedenastym rywali dzieliła różnica dziesięciu punktów (38:28). W dwunastej odsłonie żużlowcy z Torunia postarali się o zimny prysznic na rozgrzane nie tylko mocnym słońcem głowy gospodarzy i ich fanów. Holder z Przedpełskim wygrali dubletem z Rafałem Okoniewskim i Łukaszem Kretem. Za chwilę jednak Gollobowi tuż przed metą zdefektował motocykl i został wyprzedzony przez Juricę Pavlica, a wygrał Pedersen. W tym momencie rzeszowska drużyna była coraz bliżej zwycięstwa (43:35), a Unibax był już pewny punktu bonusowego. PGE Marma definitywnie zapewniła sobie sukces w przedostatnim starcie. W ostatnim spotkało się pod taśmą trzech mistrzów świata, a najszybszy był Pedersen. Falubaz lepszy w derbach Stal Gorzów na derbowy pojedynek do Zielonej Góry przyjechała osłabiona. Awizowanego w składzie Daniela Nermarka zastąpił były zawodnik Stelmetu Łukasz Jankowski. Szwed w sobotę doznał urazu, który uniemożliwił mu udział w meczu. Goście po dwóch biegach objęli prowadzenie 7:5 i już na początku pokazali, że w Zielonej Górze tanio skóry nie sprzedadzą. Jednak kolejne gonitwy toczyły się już pod dyktando gospodarzy. Podopieczni Rafała Dobruckiego wygrali trzy biegi z rzędu, z czego aż dwa w stosunku 5:1 i prowadzili 19:11. W ósmym wyścigu kolejny raz jako pierwszy linię mety minął niepokonany tego dnia przez żadnego z rywali Jarosław Hampel. Jego partner z pary Patryk Dudek przyjechał na trzeciej pozycji i Stelmet Falubaz objął dziesięciopunktowe prowadzenie 29:19. Gdy wydawało się, że w tym meczu będzie się już toczyć walka tylko o punkt bonusowy (Stal Gorzów wygrała w pierwszym meczu 50:40) zmysłem stratega wykazał się Piotr Paluch. Szkoleniowiec Stali w biegu 9. skorzystał ze zmiany taktycznej i słabo dysponowanego Pawła Hliba zastąpił Nielsem Kristianem Iversenem. Duńczyk najpierw w duecie z Krzysztofem Kasprzakiem zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo 5:1, a w kolejnym biegu z Bartoszem Zmarzlikiem pokonał Krzysztofa Jabłońskiego i Piotra Protasiewicza 4:2. Tym samym po 10 biegach zielonogórzanie prowadzili już tylko 32:28. "W drugiej części zawodów zostało nalane więcej wody na tor, czekaliśmy ze zmianami taktycznymi i to okazało się dobre" - tak znacznie lepszą postawę swoich żużlowców w drugiej części meczu tłumaczył Paluch. Do biegów nominowanych utrzymała się czteropunktowa zaliczka Falubazu i o losach spotkania miały zadecydować dwie ostatnie gonitwy. Zielonogórzanie swój sukces przypieczętowali już w biegu 14., kiedy to Piotr Protasiewicz uporał się na dystansie ze Zmarzlikiem, a Andreas Jonsson dojechał do kreski przed Tomaszem Gapińskim i gospodarze prowadzili 45:39. W ostatnim wyścigu pod taśmą stanęli najlepsi zawodnicy meczu. Kolejny raz nieuchwytny dla rywali był zwycięzca sobotniej Grand Prix w Gorzowie Hampel. Tuż za jego plecami do mety dotarł rewelacyjny tego dnia Jabłoński i tym samym końcowy wynik spotkania został ustalony na 50:40. "Nie popadam w żadną euforię, ale cieszę się, że udało mi się wskoczyć na wyższy pułap" - podsumował po meczu swój występ Jabłoński. Wyniki meczów 11. kolejki i tabela ekstraligi żużlowej: Lechma Start Gniezno - Dospel Włókniarz Częstochowa 35:55 Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 38:51 składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz - Unia Tarnów 49:41 Stelmet Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów Wlkp. 50:40 PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń 50:40 Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty zdobyte, małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów) 1.Unibax Toruń 11 8 1 2 555-434 19 +121 2.Stelmet Falubaz Zielona Góra 10 6 1 3 478-421 13 +57 3.Fogo Unia Leszno 10 6 1 3 489-395 13 +94 4.Dospel Włókniarz Częstochowa 9 5 0 4 408-401 11 +7 5.Stal Gorzów Wlkp. 10 5 0 5 449-450 11 -1 6.Unia Tarnów 10 4 0 6 450-448 10 +2 7.PGE Marma Rzeszów 9 5 0 4 359-436 9 -77 8.składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz 11 4 0 7 467-522 8 -55 9.Betard Sparta Wrocław 11 3 1 7 470-518 8 -48 10.Lechma Start Gniezno 11 3 0 8 445-545 6 -100 kluby Fogo Unia Leszno i PGE Marma Rzeszów zostały ukarane odjęciem jednego punktu