Na skutek braku awansu Polonii do PGE Ekstraligi, Wiktor Przyjemski był niejako zmuszony do zmiany barw klubowych. 18-letnia rewelacja tegorocznych rozgrywek 1. Ligi w przyszłym sezonie pojedzie w Platinum Motorze Lublin, który wygrał licytację o Przyjemskiego. Pytanie, jak długo Motor będzie mógł cieszyć się z obecności tego zawodnika. Przyjemski w wywiadach nie ukrywa, że chciałby wrócić do Polonii najwcześniej jak to możliwe, bo to tam jest jego dom, tam czuje się najlepiej. Na razie jednak czeka go inne wyzwanie. Po poważnej kontuzji Wiktor musiał odpuścić końcówkę sezonu, bo ewentualne dalsze starty mogły się dla niego bardzo źle skończyć. Jako że teraz jest już o wiele lepiej, to Przyjemski zdecydował się wrócić na tor. Trenował na stadionie Polonii. Zapewne dziwnym uczuciem było dla niego to, że trenując na torze który przez ostatnie lata był dla tego chłopaka istną twierdzą, mógł poczuć się trochę jak gość. Już oficjalnie przecież jest żużlowcem innego klubu. On trenował razem z Przyjemskim. W Bydgoszczy bardzo w niego wierzą Trening przy Sportowej zaliczył też Duńczyk, Tim Soerensen. To najnowsze wzmocnienie klubu. 23-letni żużlowiec ma być w przyszłym roku zastępstwem dla Benjamina Basso lub Szymona Szlauderbacha. Ich już w Bydgoszczy nie ma, choć należy uczciwie powiedzieć, że pierwszy tak naprawdę nigdy nie dostał realnej szansy, a drugi zrobił swoje. Bardzo możliwe zresztą, że Szlauderbach zostałby w Polonii, gdyby nie wiek. Za rok nie będzie już mógł jeździć jako U-24. Rzecz jasna próbne jazdy Przyjemskiego i Soerensena to w zasadzie jedynie rekreacyjne testowanie toru przed zimą i rodzaj rozrywki przed kilkumiesięczną przerwą. Zdecydowanie ważniejsze będą pierwsze treningi wiosenne. Zwłaszcza dla tego drugiego, bo od niego za rok będzie dużo zależeć. Jeśli Polonia w końcu chce awansować, potrzebna jest dobra jazda Soerensena. Dobra, czyli 6-8 punktów w meczu. To jest pułap, który sztab Polonii zadowoli.