Wielki powrót do Motoru Lublin. Ten transfer powali na kolana
Kiedy Jarosław Hampel odchodził rok temu z Orlen Oil Motoru Lublin, to kibice żałowali, że klub zdecydował się na rozstanie z zawodnikiem. Krzysztof Cugowski, wokalista rockowy i wielki fan żużla i Motoru mówił wprost, że Hampela będzie brakowało, bo on był tym najważniejszym spoiwem w szatni. Teraz okazuje się, że Hampel może wrócić do Motoru po zaledwie rocznej przerwie. Od naszego informatora słyszymy, że polski gwiazdor miał nieoczekiwanego gościa.

Jarosław Hampel, to wielkie żużlowe nazwisko. Wicemistrz świata, były uczestnik Grand Prix, jedna z większych gwiazd tego sportu. Jeszcze rok temu był zawodnikiem mistrzowskiego Orlen Oil Motoru Lublin. W tym sezonie 42-latek jest liderem NovyHotel Falubazu Zielona Góra.
Jego odejście było dużym zaskoczeniem
Jego odejście z Motoru było jednym z większych zaskoczeń transferowej giełdy. W seniorskim składzie trzeba było zrobić miejsce dla kończącego wiek juniorski Dominika Kubery. Padło na Hampela. Pod koniec sezonu zasadniczego spotkał się on z prezesem Jakubem Kępą i dostał od niego wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. I choć w play-off Hampel pojechał tak, że palce lizać (w zasadzie, to jego świetna jazda sprawiła, że przed rokiem w Lublinie cieszyli się z drugiego z rzędu złota), to w Motorze zdania nie zmienili.
Inna sprawa, że to był z pewnością trudny moment dla działaczy lubelskiego klubu. Przez te 4 lata zżyli się z Hampelem, stał się on kimś bardzo ważnym, prawie że instytucją. Wybierali jednak między Hampelem i świeżo upieczonym wicemistrzem świata Fredrikiem Lindgrenem. Zostawili Szweda.
Niespodziewany gość u Hampela
Teraz jednak okazuje się, że Hampel może wrócić do Motoru po zaledwie rocznej przerwie. Od naszego informatora słyszymy, że polski gwiazdor miał nieoczekiwanego gościa. W Lesznie, gdzie mieszka Hampel, odwiedził go prezes Kępa.
Osoby, które widziały Kępę u Hampela, nie wierzą w przypadek i mówią o sondowaniu rynku. W końcu aż trzech zawodników Motoru (Dominik Kubera, Jack Holder, Lindgren) ma oferty z innych klubów. Gdyby któryś z nich zdecydował się odejść, to Hampel byłby idealnym kandydatem na ich miejsce.
Kibice Motoru na pewno by się ucieszyli
A kibice Motoru z pewnością ucieszyliby się z takiego rozwiązania. Jarosław był ich ulubieńcem. Kiedy niedawno przyjechał z Falubazem na mecz do Lublina, to bili mu brawo nawet wtedy, gdy objeżdżał zawodników Motoru.
Takie rozmowy prezesów, to nic nadzwyczajnego. Każdy sonduje rynek i rozmawia z możliwie największą liczbą zawodników. Jeśli chodzi o nakłonienie Hampela, to łatwo jednak nie będzie. W Falubazie się zadomowił, jest ważną postacią. Można przypuszczać, że jeśli zielonogórzanie się utrzymają i będą chcieli z nim przedłużyć kontrakt, to raczej przystanie na tę opcję. Choć z drugiej strony, to w żużlu nic nie jest pewne.


