Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielki konflikt dziennikarzy. Mocne zarzuty. Ekspert zabrał głos

Wciąż trwa konflikt w środowisku żużlowym dotyczący startu Rosjan z polskimi paszportami w Speedway Grand Prix. Dziannikarz Eleven Sports, Marcin Musiał nagrał film, w którym opowiedział kto stoi za blokadą startów Artioma Łaguty oraz Emila Sajfutdinowa. – Ośmieszył się – odpowiedział mu Tomasz Dryła, komentator Canal+. - Oczywiście, że ci zawodnicy powinni już wrócić do ścigania w GP – mówi w rozmowie z Interią Leszek Tillinger, były prezes Polonii Bydgoszcz.

Emil Sajfutdinow
Emil Sajfutdinow/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan

Dziennikarz Eleven Sports, Marcin Musiał nagrał na swoim kanale YouTube film, opowiadający o tym, kto dokładnie stoi za blokowaniem powrotu Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa do Grand Prix.W tym tygodniu temat poruszono w Kolegium Żużlowym, na kanale YouTube Canal+ Sport po jednym z pytań od widzów skierowanych do Tomasza Dryły. Komentator Canal+ od początku jest za zablokowaniem Rosjan. Nie tylko w Grand Prix, ale także w PGE Ekstralidze i zdania jak dotąd nie zmienił.

Włochy - USA. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

W toku rozmowy przytoczono w Kolegium Żużlowym przytoczono także fakt powstania filmu autorstwa Marcina Musiała. - Ośmieszył się - powiedział Tomasz Dryła, wspominając, że są jeszcze inne okoliczności, które kiedyś ujrzą światło dzienne. Na to zareagował Marcin Musiał, wypuszczając kolejny film na swój kanał i punktując merytorycznie Tomasza Dryłę nie tylko w temacie startu Rosjan w Grand Prix, ale także odnosząc się do listu Tomasza Dryły, który opublikowano na początku wybuchu wojny, a także do innych okoliczności. Tomasz Dryła za pośrednictwem mediów społecznościowych obiecał, że odniesie się do filmu wypuszczonego przez Musiała, ale przez trudny czas potrzebuje chwili na to.

Cykl jest nudny. Łaguta i Sajfutdinow muszą tam wrócić

To już trzeci sezon bez Artioma Łaguty i Emila Sajfutdinowa w Grand Prix. Obaj zawodnicy wierzą w powrót do cyklu.

- Oczywiście, że powinni wrócić, choćby przez fakt, że cykl jest nudny. Brakuje tam kogoś, kto mógłby podciągnąć poziom. To może zagwarantować start tych zawodników. Ich dopuszczenie byłoby dobrym krokiem w kierunku rozwoju żużla i samego cyklu - mówi nam Leszek Tillinger, były prezes Polonii Bydgoszcz.

- Zawodnicy już odczuli na własnej skórze, że wojna trwa. Długo blokowano im start. Na razie nie widać możliwości zakończenia wojny. Dlatego też nie można też tych zawodników ciągle karać. Powinni już startować. Kwestia pod jaką flagą. Choć mają obywatelstwo polskie, nastroje są nieprzychylne do tego, by grać im nasz hymn - dodał Tillinger.

Powinni wystartować pod neutralną flagą

Rosjan z polskim paszportem powinno dopuścić się do startów w Grand Prix, ale pod neutralną flagą - jest wiele takich głosów. Na podobnej zasadzie Rosjanie uczestniczą w rozgrywkach tenisa i taką samą możliwość będą mieli podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

- Gdyby startowali jako Polacy, nasi inni reprezentanci straciliby miejsca w cyklu. Żeby tych miejsc im nie zabierać, wolałbym żeby Rosjanie z polskimi paszportami startowali pod neutralną flagą - zakończył Tillinger.

Artiom Łaguta/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan
Krzysztof Cegielski na stanowisku komentatora. Obok Tomasz Dryła./Maciej Napora/East News
Darcy Ward, Marcin Musiał/Marcin Musiał/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem