Jednym z nich jest uwolnienie przepisu o zastępstwie zawodnika tak, aby można było stosować ten zapis nie tylko w kontekście żużlowca z najlepszą średnią w drużynie, ale za każdego innego. Warunek jest jeden - zastępstwo byłoby możliwe tylko przez zawodnika o niższej średniej. Jeszcze inni mówią, że to dobry moment, aby rozważyć powrót instytucji gościa. - Nie jestem fanem tego pomysłu. Myślę, że mogłoby to wprowadzić sporo bałaganu. Oczywiście w tej całej sytuacji nie ma złotego środka, ale mam inny pomysł - mówi nam żużlowy komentator Wojciech Dankiewicz. Żużlowa Ekstraliga jak piłkarska Ekstraklasa? Jeszcze do niedawna w piłkarskiej Ekstraklasie funkcjonował format rozgrywek z podziałem na grupę mistrzowską i spadkową. - Takie rozwiązanie w żużlu mogłoby się sprawdzić. Wówczas dzielilibyśmy tabelę na pół po rundzie zasadniczej, a drużynie nie traciłyby punktów, które dotychczas zdobyły - mówi nam Dankiewicz. To z pewnością byłoby nowatorskie rozwiązanie, ale dużo bardziej sprawiedliwe niż obecnie. Teraz jest tak, że runda zasadnicza w zasadzie idzie w niepamięć, a cała zabawa zaczyna się na nowo w play-offach. Przekonała się o tym boleśnie Betard Sparta Wrocław, która pewnie ją wygrała, ale walcząc o medale musiała radzić sobie bez kontuzjowanych gwiazd. To sprawiło, że drużyna Dariusza Śledzia była bez szans w finale, który zdominował Platinum Motor Lublin. Polacy znów to zrobili. Niesamowity rekord stał się faktem - Nie twierdzę, że takie rozwiązanie spowodowałoby, że to Sparta zdobyłaby tytuł, ale na pewno mielibyśmy większe emocje - argumentuje ekspert. Swoją drogą tegoroczny sezon wyjątkowo obfituje w kontuzje w końcówce rozgrywek. Sparta to jedno, ale w 1. Lidze Żużlowej też dzieje się wiele. Abramczyk Polonia Bydgoszcz straciła szanse na awans do finału, bo z powodu urazu kręgosłupa wypadł jej lider Wiktor Przyjemski. Z kolei ROW Rybnik w finałowej konfrontacji przeciwko Enea Falubazowi Zielona Góra walczy już tylko o honor, bo musi sobie radzić bez Patricka Hansena i Jana Kvecha. Dla obu sezon już się zakończył. Postrach Polaków ma nowy klub. To spore zaskoczenie