Gdański klub poinformował o zakontraktowaniu Kościucha zaledwie dwa dni przed inauguracją rozgrywek. Już wtedy Jóźwiak miał w głowie plan na ten mecz i wcześniej przekazał go zawodnikom. - Był to transfer last minute. Moje ustalenia z drużyną były takie, że w tym meczu od początku wystartuje Keynan. To nie jest tak, że Norbert przyszedł do nas tylko, by wypełnić limit krajowych seniorów - tłumaczy nam Eryk Jóźwiak. Kościuch dostanie swoją szansę? Kościuch w starciu z Arged Malesą wyjechał na tor tylko raz. Przywiózł zero, ale w trzeciej serii startów nie było łatwo nawiązać walkę z dobrze dopasowanymi do toru przeciwnikami. Decyzja menedżera zaskoczyła kibiców, ponieważ tydzień wcześniej podczas Memoriału Henryka Żyto Polak był znacznie skuteczniejszy od Australijczyka. - Norbert jest częścią drużyny i powoli będzie się do niej wdrażał. Miał mało startów przed inauguracją, stąd taka decyzja. Postąpiłem zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - mówi menedżer. W niedzielę Zdunek Wybrzeże zmierzy się na wyjeździe z H. Skrzydlewska Orłem, czyli z poprzednim klubem Kościucha. Doświadczony żużlowiec startował w Łodzi w sezonie 2018, a także w latach 2020-2022. - W Łodzi trochę inaczej to rozegramy - przyznaje Jóźwiak. Jóźwiak mówi, że Kościuch nie miał żalu - Norbert nie miał pretensji o zmiany w meczu z Arged Malesą. Wszystkie ustalenia nastąpiły jeszcze przed jego wypożyczeniem. Od początku miał świadomość, że w dwóch pierwszych wyścigach pojedzie Keynan, a dalsze decyzje podejmowałem już na bieżąco. Keynan w miarę pewnie prezentował się na torze, ale inni zawodnicy mieli problemy. Norbert na razie dostał tylko jedną szansę. Wcześniej rozmawiałem z nim na ten temat. Sytuacja była jasna i klarowna - zaznacza nasz rozmówca. Kościuch w czterech z pięciu ostatnich sezonów startował w Łodzi, dlatego może być bardzo ważnym punktem w zespole z Gdańska przynajmniej w tym spotkaniu. Poprzednie rozgrywki zakończył jednak z mizerną średnią biegową 1,382. W Zdunek Wybrzeżu liczy na odbudowanie formy. W 1. Lidze Żużlowej spędził łącznie aż 15 lat i prawie zawsze był silnym ogniwem swoich drużyn.