Waldemar Sadowski, prezes Moje Bermudy Stali Gorzów szybko uczy się żużla. Efekt. Trzy kontrakty sfinalizowane w kilka dni. Tyle Stal Gorzów wydała na nowe kontrakty Andersa Thomsena udało się zatrzymać, choć For Nature Solutions Apator Toruń proponował mu milion złotych za podpis. W Stali Duńczyk miał dostać 900 tysięcy za podpis. Dotąd miał 350 tysięcy. Martin Vaculik zostaje, choć Motor Lublin kusił go wielkimi pieniędzmi. Słowak oczywiście też dostanie podwyżkę. Z naszych informacji wynika, że to będzie 1,2 miliona za podpis i 10 tysięcy za punkt. Dotąd było 800 tysięcy i 8 tysięcy. Motor za podpis oferował 1,5 miliona. Co do ogłoszonego już Szymona Woźniaka, to jego kontrakt na sezon 2023 ma być o 200, czy nawet 300 tysięcy złotych na podpisie. Teraz ma pół miliona. Trzy wesela i pogrzeb. Muszą szukać zastępcy dla Zmarzlika Można by jednak zażartować, że Stal będzie świętowała trzy wesela i jeden pogrzeb, bo w klubie już wiedzą, że nie uda się zatrzymać Bartosza Zmarzlika. Oferta na 5 milionów w tym przypadku nie wystarczyła, bo Motor położył na stole 6 milionów. Nie wiadomo jeszcze kto przyjdzie za Zmarzlika. Mocno rozważaną opcją jest Maksym Drabik z Motoru. Zawodnicy, którzy zostają w Stali, nie chcą jednak Drabika w drużynie. Być może jednak prezes przekona ich do tego pomysłu. W innym razie zostaną mu opcje takie, jak Tobiasz Musielak czy Oskar Fajfer. Stal jednak może jeszcze czymś zaskoczyć, bo to, czego nie wyda na kontrakt Zmarzlika może wydać na zakupy. Nie wszystko, ale 2, czy nawet 3 miliony będą do wykorzystania.