Chlupac to wielokrotny uczestnik choćby zmagań o mistrzostwo świata juniorów. Kibice znają go też z racji uczestnictwa w pardubickim weekendzie ze Zlatą Stuhą i Zlatą Prilbą. Chlupac na tamtejszym torze spisywał się bardzo dobrze, często sprawiał problemy dużo bardziej znanym i utytułowanym rywalom. Spodziewano się, że może z niego wyrosnąć całkiem niezły senior. Tymczasem pojawiła się ostatnio pogłoska, w którą wielu aż nie mogło uwierzyć. W czeskim środowisku zaczęto mówić, że Petr Chlupac postanowił zakończyć żużlową karierę. Początkowo nie było jednak żadnego potwierdzenia tej informacji. My już wiemy, że faktycznie Chlupaca - poza towarzyskimi jazdami dla zabawy - na torze już nie zobaczymy. Decyzję o zakończeniu kariery Petr miał podjąć już jakiś czas temu, co jest trochę dziwne, bo przecież ma ważny kontrakt z Apatorem Toruń na starty w Ekstralidze U24. Jego brak oczywiście nie zniszczy drużyny, nie wywoła jakichś potężnych osłabień, ale jednak sama decyzja Chlupaca jest dość zaskakująca. Widocznie wchodzący w wiek seniora były już zawodnik stwierdził, że nie ma przed nim zbyt dużych perspektyw. Tracą talent, ale są inni. Czesi mają kim straszyć Petr Chlupac był uznawany za żużlowca z dużym, ale niespełnionym potencjałem. Tak jak pisaliśmy, wielokrotnie w zawodach z seniorami potrafił pokonywać duże nazwiska. Stąd też jego brak może być w jakiś sposób dla Czechów odczuwalny, ale mają oni kim się "pocieszyć". Jest przecież Jan Kvech, o rok starszy od Chlupaca uczestnik tegorocznego cyklu GP. W tej chwili można go śmiało nazwać najlepszym zawodnikiem z tego kraju. Kvech sporo sobie obiecuje po startach w elicie, ale musi pamiętać że to wyzwanie, jakiego do tej pory jeszcze nie miał. Ale na pewno będzie sporym urozmaiceniem hermetycznej stawki. Największą perełką, jeśli chodzi o tych najmłodszych, jest w Czechach niespełna 17-letni Adam Bednar. To chłopak, który w zawodach rozgrywanych w ojczyźnie oraz w Niemczech sprawiał, że ludzie nie wierzyli własnym oczom. Bednar bezproblemowo radził sobie z byłymi gwiazdami tego sportu, pokonywał je kilka razy w jednym turnieju, wyprzedzał na trasie. Spotkania kończył z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Już zainteresował się nim Orlen, a na sezon 2024 podpisał kontrakt w Stali Gorzów, gdzie będzie startował w Ekstralidze U24.