Niels K. Iversen, Timo Lahti, Jakub Jamróg, Tomasz Gapiński i Mateusz Tonder jako zawodnik U24. Czy tej formacji seniorskiej czegoś brakuje, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Orzeł startuje w pierwszoligowych zmaganiach? To może być nawet trzecia siła 1. Ligi Żużlowej. Tej drużyny wcale nie powinni lekceważyć w play-offach faworyci z Zielonej Góry i Bydgoszczy. Lahti znów może zostać "wykiwany" przez Orła? Wszyscy wymienieni zawodnicy - oprócz Timo Lahtiego - w przeszłości ścigali się w PGE Ekstralidze, zatem ściganie się na jej zapleczu nie jest dla nich wielkim wyzwaniem. Fin w 2012 roku odjechał co prawda dwa wyścigi w elicie w barwach klubu z Rzeszowa, lecz był to mało znaczący epizod. Przed rokiem zabrakło dla niego miejsca w składzie łodzian i po kilku kolejkach udał się na wypożyczenie do Zdunek Wybrzeża. Gdańszczanie zawdzięczają mu utrzymanie, choć Lahti na wyjazdach miał kilka wpadek. Złość Finowi na Orła szybko przeszła. Zwłaszcza że w Łodzi pojawił się trener Marek Cieślak. Mało prawdopodobny jest scenariusz, że po raz drugi zostanie "wykiwany". Byłby to raczej cios poniżej pasa. W ostatnich latach ciężko pracował na swoje nazwisko. Zasługuje przynajmniej na szansę. Za kogo Krakowiak i Zagar? Pozycja pozostałych seniorów wydaje się być pewna, ale taki Krakowiak w teorii mógłby zastąpić wszystkich wyżej wymienionych zawodników (jest przecież zawodnikiem U24). Żużlowiec skupia się jednak obecnie na przygotowaniach do inauguracji PGE Ekstraligi w barwach ZOOLeszcz GKM-u. Transfer Gleba Czugunowa oraz polskie obywatelstwo Wadima Tarasienki wyraźnie pokrzyżowało mu plany. Być może niebawem zastanowi się nad możliwymi opcjami.Klubu już poszukuje Zagar, dla którego jazda w 1. Lidze Żużlowej to jednak ostateczność. On sam w pierwszej kolejności celuje w umowę w elicie. TUTAJ pisaliśmy, że dwa kierunki są dla niego bardzo prawdopodobne. Szans na jazdę w Łodzi jednak nie można szacować na 0 proc., gdyż skład Orła nie wyklucza transferu kolejnego obcokrajowca. Zawsze można zmienić koncepcję i postawić nie na dwóch, a na trzech obcokrajowców. Wtedy byłby jeden krajowy senior i Tonder jako U24. Skrzydlewski wyłożył karty na stół 10 kwietnia w Łodzi odbędzie się Mecz Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Krakowiak i Zagar pojawią się na liście startowej. Jeśli spiszą się dobrze, to oczywiście mogą dać Witoldowi Skrzydlewskiemu do myślenia, jednak działacz na razie nie przewiduje żadnych ruchów kadrowych. Szansę mają dostać zakontraktowani zawodnicy. Kiedy temat wzmocnień może wrócić? - Myślę, że po trzech meczach. Niech nasi zawodnicy najpierw pojadą i pokażą trenerowi, co potrafią. Wtedy będziemy się mogli zastanawiać, czy jest sens wzmacniać ten zespół - mówił działacz w niedawnej rozmowie z WP. Pogłoski o zainteresowaniu Orła Krakowiakiem i Zagarem mogły przyprawić o szybsze bicie serca nie tylko Lahtiego, ale również Jamroga. Powracający po sześciu latach do Łodzi żużlowiec w 2020 roku miał problemy z regularną jazdą, gdyż Motor Lublin przed startem rozgrywek ogłosił pozyskanie Jarosława Hampela. Wtedy Jamróg walczył o skład z Pawłem Miesiącem, jeździli praktycznie na zmianę, co nie wyszło na dobre żadnemu z nich.