Arged Malesa Ostrów wciąż nie ma oświetlenia, które jest wymogiem rozgrywania ekstraligowych spotkań. Ważna dla klubu przesyłka utknęła pod Kijowem. Arged Malesa nie ma jak dokończyć budowy oświetlenia Z naszych informacji wynika, że transport miał dotrzeć dwa tygodnie temu, ale nic takiego się nie stało. Klub już wie, że przez Ukrainę ten transport nie przejedzie. Nikt nie potrafi powiedzieć, czy w ciągu kilku dni, które zostały do inauguracji w Ostrowie, Arged Malesa zdoła odebrać wszystkie elementy potrzebne do wykończenia budowy oświetlenia. Marcin Majewski, szef żużla w nSport+ już kilka dni temu zapewnił jednak, że mecz z ZOOleszcz GKM-em na pewno się odbędzie. Telewizja ogarnie transmisję spotkania między 16.00 a 18.00 w dziennym świetle. Arged Malesa może mówić o wielkim pechu. Przed ostatnie trzy miesiące stadion wyglądał jak wielki plac budowy. Jeszcze miesiąc temu niewielu wierzyło w to, że beniaminkowi uda się wyjść z tego błota i doprowadzić obiekt do porządku. Tak się jednak stało. Do pełni szczęścia brakuje jednak postawienia kropki nad "i". Kłopoty Arged Malesy wiąże ręce telewizji Jeśli oświetlenia nie będzie na pierwszą kolejkę, to nic się nie stanie. Gorzej jeśli ten stan potrwa dłużej, bo wtedy Arged Malesa będzie skazana na mecze w niedzielę o 16.00, a telewizja będzie miała związane ręce. Pamiętajmy, że piątkowe transmisje w Eleven Sports zaczynają się o 18.00. Dodajmy, że wojna w Ukrainie jest problemem dla kilku innych klubów Ekstraligi, które zamówiły plandeki przykrywające tor u producenta, który szyje je w Kijowie. Już wiadomo, że zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, Motor Lublin, Fogo Unia Leszno i GKM dostaną plandeki z opóźnieniem.