Dzięki lukratywnej umowie telewizyjnej na lata 2022-2025 (240 milionów, po 60 na rok) każdy klub PGE Ekstraligi dostał przed sezonem po 6,5 miliona złotych. Jednak to nie wszystko, bo będą też bonusy dla najlepszych. Okrągła suma w puli dla medalistów PGE Ekstraligi W puli dla medalistów jest milion złotych. Już wiadomo, jako zostanie on podzielony. Mistrz Polski dostanie pół miliona, druga drużyna 300 tysięcy, brązowy medalista 200 tysięcy złotych. Najlepsza drużyna sezonu 2022 otrzyma więc finalnie 7 milionów. To dużo, a nawet bardzo dużo. Przypomnijmy, że pierwsze umowy telewizyjne nie przynosiły żadnych zysków. Pierwsze wypłaty dla klubów ze spółki Ekstraliga też były symboliczne. Centernet, pierwszy poważny sponsor, przelewał na konto spółki zarządzającej rozgrywkami 400 tysięcy złotych rocznie, więc kluby nie dostawały wówczas nawet 50 tysięcy. W ciemno można założyć, że walka o główną nagrodę będzie pasjonująca. I tu nawet nie chodzi o te pół miliona. Dla zawodników, nawet gdy nie mają zapisanych dodatkowych premii za złoto, wygrana w lidze to potężny argument w następnych negocjacjach. Te na sezon 2023 już zostały zakończone, ale biorąc pod uwagę tempo działań na żużlowym rynku transferowym, już za chwilę zaczną się rozmowy o sezonie 2024. Od dwóch lat obserwujemy zjawisko sondowania zawodników tuż po zamknięciu listopadowego okna transferowego. Czy Zmarzlik i spółka zatrzymają faworyzowany Motor Lublin? Poza wszystkim, wygrana w lidze, to ogromny prestiż i potężny zastrzyk dla klubu, który zostaje mistrzem. Nie od dziś wiadomo, że finaliści potrafią zarobić na decydujących meczach nawet do miliona złotych dzięki wpływom z biletów i dodatkowym umowom sponsorskim. I tak jak mecz o brąz jest zwykle obciążeniem dla budżetu, tak jazda o złoto nie tylko się spina, ale i przynosi zysk ekstra. Dla kibiców najważniejszy jednak jest sport. Oni od kilku dni zadają sobie pytanie, czy Bartosz Zmarzlik i spółka zdołają powstrzymać faworyzowany Motor Lublin. Dwumecz ma dodatkowy smaczek. Motor już pozyskał Zmarzlika do współpracy na kolejny sezon. Żużlowiec zapowiada jednak, że jego marzeniem jest zostawić Stal ze złotem. Czytaj także: Chcą się wstrzelić i zgarnąć pół miliona. Mają jeden problem