W dzisiejszych czasach ze względu na szalejącą drożyznę nie każdy może pozwolić sobie na rajskie wakacje. Do tego grona nie należy jednak Patryk Dudek, który na zasłużone zagraniczne urlopy zapracował sobie świetną postawą na torze. Polak od wielu lat należy bowiem do ścisłej czołówki i gdy Stelmet Falubaz w 2021 roku żegnał się z PGE Ekstraligą, to walczyły o niego najlepsze ośrodki w kraju. Wybór padł na For Nature Solutions Apatora. W Toruniu co prawda nie udało mu się zdobyć medalu, lecz pierwszy sezon wychowanek zielonogórskiej ekipy miał całkiem przyzwoity. 30-latek ma także za sobą wyjątkowe ostatnie miesiące za sprawą ciekawych podróży. Zaczęło się od Bali, a skończyło na zgrupowaniu żużlowej reprezentacji Polski na Malcie, dzięki czemu jego lista odwiedzonych państw powiększyła się o dodatkowe lokalizacje. - Na liście mam tych krajów już z kilkanaście, ale nie powiem ile dokładnie, ponieważ nie chciałbym się pomylić. Między sezonami jest najlepszy okres na tego typu aktywności. Można wybrać się wtedy w dalekie miejsca, gdzie po wielomiesięcznej rywalizacji ten relaks oraz ciekawość świata jest bardzo fajna. Poznaje się też kulturę innych krajów i ludzi tam żyjących. To fenomenalne uczucie. Korzystam z tego jak mogę - oznajmił zawodnik w rozmowie dostępnej na Facebooku naszej kadry. To zaimponowało Patrykowi Dudkowi na Bali i w Tajlandii Jeżeli już o kulturze mowa, to Patryk Dudek upodobał sobie zwłaszcza styl życia mieszkańców Bali oraz Tajlandii. - Najbardziej zaskoczyła mnie inflacja. Sześć lat temu już miałem okazję być w Tajlandii i było troszeczkę taniej niż teraz - zaczął humorystycznie. - Imponuje mi tam zwłaszcza tamtejsza roślinność oraz to jacy są tam mieszkańcy. Oni są tak przemili i sympatyczni, że zawsze śmieję się, że moglibyśmy ich zabrać do Polski, by nauczyć się od nich życzliwości. Są po prostu niesamowici. Może wpływ na to ma słońce, bo praktycznie non stop mają wysokie temperatury. Ja się nimi po prostu zauroczyłem - dodał. Najbliższa okazja do wylotu nadejdzie jednak dopiero w okolicach listopada, ponieważ przed głównym bohaterem naszego tekstu bardzo wymagający sezon. Pierwsze treningi rozpoczną się już w okolicach marca, a jeżeli For Nature Solutions Apator znów włączy się walkę o medale to rywalizację zawodnicy zakończą dopiero pod koniec września. Kibice w Toruniu wierzą, że tym razem uda się nie tylko zdobyć obojętnie jaki krążek, ale i wreszcie zakręcić się w okolicach upragnionego złota. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo