Jacek Rempała, to były żużlowiec, wychowanek Unii Tarnów, jeden z członków słynnego klanu Rempałów. Ten sport uprawiali bracia Jacka, ale i też jego syn Krystian. Ten ostatni zmarł prawie 6 lat temu po wypadku na torze w Rybniku. Po tym zdarzeniu Jacek odnowił licencję i podpisał kontrakt z Unią Tarnów. Ostatecznie jednak dał sobie spokój z jazdą i skupił się na mechanikowaniu. Całe życie Rempały to żużel - Całe moje życie to żużel i silnik. Innego nie mam - napisał nam wczoraj późnym wieczorem, kiedy zapytaliśmy go o zaskakujący wybór Chrisa Holdera. - Wy dziennikarze nie wierzyliście, że Rempała może zrobić szybki silnik. A ja się nie poddawałem. Praca, warsztat, w końcu przyszły efekty. Polski mechanik zdradza, że jest szczególnie zadowolony z sukcesu Chrisa, bo jego nieżyjący syn uwielbiał tego zawodnika, naśladował go. - Na pewno Krystian jest ze mnie dumny, że mam dziś takich zawodników - napisał nam pan Jacek. Rempała ma ręce pełne roboty. Zimą zrobił 25 nowych silników. Do tego dołożył 50 serwisów. Wspomniany Holder ma trzy silniki od Rempały. Dwa z ubiegłego roku, które zostały wyremontowane przez tunera i jeden nowy, ten, na którym jechał w sobotni wieczór na Motoarenie. Rempała ma wielu klientów z topu Holder to nie jedyny klient Rempały z topu. Robi też sprzęt dla Jasona Doyle’a, lidera Fogo Unii Leszno. Silniki Rempały mają zawodnicy rewelacyjnie spisującego się ZOOleszcz GKM-u Przemysław Pawlicki i Krzysztof Kasprzak. Rempała obsługuje niemal całą drużynę Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz i juniorów Fogo Unii. À propos młodzieżowców z Leszna, to klientem Rempały jest, chociażby Hubert Jabłoński. Ma dwa silniki od niego. Jabłoński ma też jednak sprzęt od Ashleya Hollowaya i wybiera, co mu w danym momencie bardziej pasuje. Rempale należą się słowa uznania, bo na rynku tunerskim naprawdę trudno się przebić, a on już w tej chwili jest w tej ścisłej czołówce. To nie jest jeszcze podium, ale jest bardzo blisko. Holder i Doyle robią mu znakomitą reklamę i przychodzą kolejne zamówienia. Silnik od niego wziął Martin Vaculik, ale na razie z niego nie korzysta. Janusz Kołodziej też powoli przekonuje się do silników Rempały. Jak tak dalej pójdzie, to Ryszardowi Kowalskiemu, najlepszemu mechanikowi na świecie, wyrośnie pod nosem mocna konkurencja. Dodajmy, że Rempała ściśle współpracuje z tunerską gwiazdą z Danii Flemmingiem Graversenem. Bardzo sobie ten układ chwali.