Cele dotyczące sponsorów to nie tylko domena poznaniaków. Przed sezonem 2021, Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz, chciał mieć podpisane umowy z 50 firmami i dopiął swego. W Poznaniu do takiej liczby sponsorów jeszcze daleka droga, bo w poprzednim sezonie, firm wspierających klub, było około dziesięciu. Czy w Poznaniu wyznaczają sobie cel podobny do tego bydgoskiego? - Na początek powinniśmy stopniowo podnosić barierkę - tonuje nastroje Kozaczyk. - Trzydziestu, czterdziestu, czy pięćdziesięciu sponsorów też byśmy chcieli mieć. Czy w tym sezonie? Przy dobrym wyniku jest to według mnie możliwe - dodaje członek zarządu PSŻ-u Poznań. Jak jednak powszechnie wiadomo, liczą się czyny, nie słowa. W stolicy Wielkopolski o tym wiedzą i rozpoczęli już działania, mające na celu realizację założeń. Przed kilkunastoma dniami włodarze PSŻ-u zorganizowali śniadanie biznesowe dla sponsorów klubu. - To było spotkanie dla obecnych mecenasów PSŻ-u i tych, którzy rozważają wsparcie poznańskiego żużla w przyszłości. Obecna była też dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Poznania, pani dr Ewa Bąk - referuje Jakub Kozaczyk. PSŻ nie kusi sponsorów Lecha Poznań Co ciekawe, nowi chętni do wspierania poznańskiego żużla już są. - Jest już kilka nowych firm, które chce wesprzeć PSŻ. Kancelaria przygotowała już umowy i wkrótce będą one podpisywane - mówi członek zarządu poznańskiego klubu. Kto zostanie najlepszym sportowcem 2021 roku? - GŁOSUJ TUTAJ! Kilka lat temu głośno było o tym, że PSŻ Poznań próbował podkraść sponsora Startowi Gniezno - firmę Aforti. Czy teraz włodarze też również zamierzają pozyskiwać wsparcie w ten sposób, tzn. kusić sponsorów innych drużyn sportowych, choćby Lecha Poznań? - Nie, nie robiliśmy czegoś takiego - ucina Kozaczyk. Zawodnicy opłaceni, zadłużenie coraz mniejsze Zwiększone zainteresowanie potencjalnych sponsorów to niejedyne dobre wieści dla kibiców żółto-czarnych. - Wszyscy zawodnicy mają już wypłacone pieniądze za podpis pod kontraktem, więc mogą w spokoju przygotowywać się do nadchodzących rozgrywek - mówi w rozmowie z Interią Jakub Kozaczyk. Maleje też zadłużenie Poznańskiego Stowarzyszenia Żużla. Niespełna trzy tygodnie temu, Tomasz Tasiemski, członek nowych władz PSŻ-u, mówił w rozmowie z naszym portalem, że udało się spłacić 60% zaległości. Nowe wieści są takie, że ten odsetek urósł do 80%, a pozostałe 20% ma być spłacone do końca stycznia.