Partner merytoryczny: Eleven Sports

W legendarnym klubie pieją z zachwytu. Dopną kluczowy transfer

Spłacenie długów przez ebut.pl Stal Gorzów to gwóźdź do trumny Fogo Unii Leszno, która nie uzyska awansu do PGE Ekstraligi i w przyszłym roku wystartuje w Metalkas 2. Ekstralidze. To z kolei fantastyczna wiadomość dla beniaminka najlepszej ligi świata, ROW-u Rybnik. Wszystko wskazuje na to, że rybniczanie dopną transfer, który może okazać się kluczowy i ponownie wypożyczą z Leszna Maksyma Borowiaka.

Prezesi Piotr Rusiecki i Krzysztof Mrozek. Jeden jest szefem ekstraligowej Unii Leszno, drugi pierwszoligowego ROW-u Rybnik.
Prezesi Piotr Rusiecki i Krzysztof Mrozek. Jeden jest szefem ekstraligowej Unii Leszno, drugi pierwszoligowego ROW-u Rybnik./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Poczuł się źle podczas meczu PlusLigi. Musiał opuścić boisko. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Ponownie wystartuje w rybnickich barwach

Prezes ROW-u Krzysztof Mrozek i prezes Fogo Unii Leszno Piotr Rusiecki, to prywatnie dobrze koledzy, niemniej Krzysztof Mrozek musiał się uśmiechnąć po uzyskaniu informacji, że Stal Gorzów spłaciła wszelkie zobowiązania licencyjne i najprawdopodobniej tę licencję na przyszłoroczne starty uzyska.

Taki obrót spraw oznacza, że Maksym Borowiak dostanie zgodę na starty w PGE Ekstralidze, podobnie jak inny leszczyński junior, Damian Ratajczak (który zasili Falubaz Zieloną Górę).

Wypożyczenie Maksyma Borowiaka jest najlepszą opcją dla każdej ze stron. Borowiak urodził się w takich latach, że ma dużą konkurencję w zespole, a wiadomo, że na przyszły sezon w klubie z Leszna pozostanie Antoni Mencel, który stworzy duet juniorski najprawdopodobniej z wchodzącą do dorosłego żużla perełką, Kacprem Manią. Trudno byłoby mu się przebić.

Maksym Borowiak z kolei doskonale radzi sobie w innych klubach. Najpierw w stu procentach wywiązał się ze swoich zadań w Falubazie Zielona Góra, a w minionym sezonie w ROW-ie Rybnik. Unia z kolei zarobi dodatkowe pieniądze na wypożyczeniu swojego juniora.

Żużel. Borowiak będzie miał konkurencję

ROW Rybnik będzie nadal dysponował swoimi wychowankami na juniorskich pozycjach. W klubie pozostają Paweł Trześniewski oraz Kacper Tkocz. Prezes Mrozek musi zbudować jednak zespół na Ekstraligę U-24, a ponadto Borowiak może być wzmocnieniem pierwszej drużyny, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że jego akcje stoją wyżej, niż Tkocza.

Na zdjęciu: Maksym Borowiak/ROW Rybnik/materiały prasowe
Prezes Krzysztof Mrozek pali marynarkę. W tle Jakub Jamróg i Maksym Borowiak./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Prezes ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek leje szampana za kołnierz Rohana Tungate./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem