Gorzowscy kibice na obiekt przy ulicy Śląskiej wybrali się przede wszystkim dla Oskara Palucha. Wychowanek miejscowej Stali zalicza znakomity sezon i ostatnio coraz lepiej punktuje w PGE Ekstralidze. Młodzieżowiec pewnie liczył więc na podtrzymanie dobrej serii na arenie międzynarodowej. Nie czekało go jednak łatwe zadanie, ponieważ na liście startowej znalazło się mnóstwo utalentowanych zawodników. Marzenia nastolatka o triumfie prysnęły niczym bańka mydlana w drugiej serii startów, kiedy zaliczył groźnie wyglądający upadek. Przez moment wydawało się, że kraksa zakończy jego sobotnią jazdę. Przedstawiciel gospodarzy wrócił jednak na tor i to w wielkim stylu, bo zaliczył rewelacyjną końcówkę zmagań. Fani w żółto-niebieskich szalikach odetchnęli z ulgą, bo kontuzjowany jest Anders Thomsen i nikt z nich nie chciał powiększenia się listy pechowców tuż przed ważnym pojedynkiem w Częstochowie. Niepowodzenie reprezentanta miejscowego klubu wynagrodzili inni "Biało-czerwoni". Od początku do końca kapitalnie spisywał się Wiktor Przyjemski. Najskuteczniejszy żużlowiec zaplecza PGE Ekstraligi na tle rywali wyglądał niczym doświadczony senior i z wielkim luzem notował indywidualne zwycięstwa. Po piętach deptał mu Damian Ratajczak mający również ogromny apetyt na złoto. Kwestia tytułu rozstrzygnęła się dopiero w ostatniej serii startów. W niej więcej zimnej krwi zachował junior Abramczyk Polonii, który pozostał niepokonany i z kompletem punktów osiągnął jeden z największych sukcesów w dotychczasowej karierze. Drugie miejsce rzutem na taśmę zapewnił sobie Damian Ratajczak. Polak uzyskał tyle samo "oczek" co Mathias Pollestad, ale okazał się od Norwega lepszy w bezpośrednim pojedynku. Obaj za plecami pozostawili mnóstwo uznanych już nazwisk. Chociażby tuż za podium zmagania ukończył Norick Bloedorn. Nasi kibice na złoto indywidualnych mistrzostw Europy juniorów czekali aż cztery lata i wreszcie się doczekali. Po raz ostatni w tej imprezie triumfował Wiktor Lampart w 2019 roku. Finał rozegrano wówczas w ukraińskim Równem, gdzie obecnie nie odbywają się międzynarodowe zawody z powodu ataku wojsk Władimira Putina na naszych wschodnich sąsiadów.