Niedzielnym zwycięstwem nad Lotosem mistrzowie Polski zapewnili sobie start do play-off z pierwszego miejsca. Gdańszczanie przed meczem w Toruniu potrzebowali przynajmniej punktu, aby awansować na szóste miejsce w tabeli dające im utrzymanie w lidze. Zespół Roberta Sawiny przyjechał jednak na Motoarenę bez Kennetha Bjerre, więc niewielkie szanse gdańszczan, jeszcze przed meczem spadły do zera. Tymczasem skazywani na wysoką porażkę żużlowcy Lotosu ambitnie walczyli i wspólnie z gospodarzami stworzyli niezłe widowisko. W ekipie Unibaksu Robert Kościecha wygrał trzy wyścigi, w jednym musiał uznać wyższość Renata Gafurowa, a w ostatnim biegu dnia przegrał z awarią maszyny. W zespole gdańskim dość nieoczekiwanie najlepszym zawodnikiem był Rosjanin, który teoretycznie jest żużlowcem tzw. drugiej linii. Po raz kolejny zawiódł Adam Skórnicki, więcej też zapewne oczekiwano po Hansie Andersenie. Unibax Toruń - Lotos Wybrzeże Gdańsk 54:36 Unibax: Ryan Sullivan 12 (1, 3, 3, 2, 3), Robert Kościecha 11 (3, 3, 3, 2, 0), Adrian Miedziński 10 (3, 0, 1, 3, 3), Matej Kus 10 (2, 3, 2, 0, 3), Wiesław Jaguś 5 (0, 2, 1, 2, 0), Chris Holder 5 (2, 0, 2, 1), Emil Pulczyński 1 (1). Lotos Wybrzeże: Renat Gafurow 12 (1, 1, 3, 2, 3, 2), Martin Vaculik 7 (2, 2, 1, 1, 1), Magnus Zetterstroem 6 (2, 1, 2, 0, 1), Hans Andersen 6 (0, 3, 0, 1, 2), Andriej Kobrin 3 (3, 0, -, -, 0), Adam Skórnicki 2 (1, 1, -, 0), Damian Sperz 0 (0, 0, 0). Najlepszy czas dnia: 58,66 Adrian Miedziński (IV bieg). Sędziował Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów: 6000.