Trener Stanisław Burza na łamach polskizuzel przyznaje, że patrząc na nazwiska zawodników, których zatrudniła Grupa Azoty Unia Tarnów, łatwo wskazać faworyta do wygrania Krajowej Ligi Żużlowej. To jego forma spędza Burzy sen z powiek - W żużlu trzeba jednak brać poprawkę. Nie zawsze wszyscy jadą tak, jakbyśmy tego oczekiwali. W naszym przypadku też są zagadki. Daniel Jeleniewski jest po ciężkiej kontuzji. On zapewnia, że wszystko będzie w porządku, że będzie gotowy i żebyśmy się nie martwili. Ja biorę jednak poprawkę na to, że Daniel może potrzebować czasu na odzyskanie pewności siebie - wyjaśnia Burza. Kolejna wątpliwość szkoleniowca nie jest już związana z żadnym nazwiskiem, lecz, z tym że nawet najmocniejszy skład nie oznacza, że droga do awansu będzie łatwa, lekka i przyjemna. - W tym roku też mieliśmy faworyta. Była nim Texom Stal Rzeszów. W połowie sezonu okazało się, że coś tam jednak nie do końca gra. Przytrafiły im się słabsze mecze, jakaś porażka i wcale nie było pewne, że oni te play-off wygrają. Kontuzja, kłopoty sprzętowe, czasem jakieś inne drobne sprawy mają wpływ na to, że coś, co wydaje się pewne, wcale takie pewne nie jest - przyznaje Burza. Nic nie zmienia faktu, że Unia Tarnów jedzie o awans Pomimo pewnej asekuracji w wypowiedziach trener Burza przyznaje, że Unia jedzie o awans, że innego celu być nie może, że mocni seniorzy mogący zagwarantować nawet i 50 punktów w meczu, to jest potężna broń. Przydałby się jeszcze jeden junior. - Mamy problem z pozycją juniora. Jest Jan Heleniak, młody, ambitny, utalentowany, ale to jest za mało. Jeszcze musi być drugi junior. Rozglądamy się za wzmocnieniem. Jesteśmy po słowie z niektórymi zawodnikami, z ich opiekunami. Do startu ligi wszystko się wyjaśni - kwituje trener Unii. Unia, jeśli wierzyć w zapewnienia Burzy, nie zamierza kontraktować dodatkowych seniorów. Na kontraktach warszawskich są Kenneth Bjerre i Peter Ljung. Jeśli pojawią się jakieś problemy (kontuzje), to być może jeden z nich wskoczy do składu. Na razie jednak nie ma o tym mowy. Szkoleniowiec nie chce kwasów. Bierze też pod uwagę i taki wariant, że w razie kontuzji będzie korzystał z rezerw taktycznych i nie będzie zmieniał kontraktów Ljunga i Bjerre na normalne umowy.