Kiedy przed rokiem Tauron wiązał się z Włókniarzem Częstochowa i został sponsorem tytularnym klubu, to zapłacił za to 950 tysięcy złotych. Przy okazji podpisano papiery gwarantujące Włókniarzowi nową 3-letnią umowę na 2024-2026 w przypadku zrealizowania wszystkich marketingowych świadczeń. Chciał uderzyć w mistrza. Polski sport traci miliony. Spółki uciekają Włókniarz już uszył stroje. Logo sponsora w centralnym punkcie Włókniarz świadczenia zrealizował i nawet uszył nowe stroje dla zawodników, gdzie logo Taurona jest w centralnym punkcie, ale tej obiecanej umowy, jak nie było, tak nie ma. Niektórzy mówią, że działa efekt mrożący po słowach senatora KO Władysława Komarnickiego, który po październikowych wyborach napisał, że "stanie na głowie, żeby zabrać spółki skarbu państwa Motorowi Lublin". Po tej wypowiedzi zaczęła się nagonka na spółki. Grupa Azoty nie przedłużyła kontraktu z Unią Tarnów, a Enea wyszła z Falubazu Zielona Góra i Polonii Piła. Czy Tauron będzie następny? Tauron na razie nie podpisał umowy We Włókniarzu są dobrej myśli, ale na razie to wygląda tak, że energetyczny gigant nie tylko nie podpisał nowej umowy w Częstochowie, ale i też nie przedłużył kontraktu z One Sport dotyczącego miejsca w nazwie cyklu mistrzostw Europy. Trudno powiedzieć, na jakim etapie są negocjacje, bo ani Włókniarz, ani One Sport głośno nie chcą o niczym mówić, ani niczego komentować. Takie rozmowy lubią ciszę i tego trzymają się zarówno klub, jak i promotor. Promotor SEC ma czas, Włókniarz ma tylko dwa tygodnie Tauron od kilku tygodni ma nowe władze i pewnie trochę czasu zajmie nim zaczną się rozmowy o takich konkretach, jak sponsoring. One Sport ma czas, bo cykl rusza dopiero 8 czerwca. Polski promotor ma nadzieję, że Tauron finalnie podpisze papiery. Zwłaszcza że finałowa runda jest na Stadionie Śląskim w Chorzowie, czyli blisko siedziby spółki. Czas jest jednak wrogiem Włókniarza, który pierwszy mecz ligowy ma zaplanowany na 12 kwietnia. Pierwszoligowy InvestHouse PSŻ Poznań właśnie musi zrywać z kevlaru reklamy Enei, który podpisała z klubem list intencyjny, ale finalnie zrezygnowała ze sponsoringu. Klub został bez sponsora i bez 600 tysięcy złotych, które ten miał zapłacić. Włókniarz poza listem intencyjnym ma też dżentelmeńską umowę. Klub ze swojej części się wywiązał i czeka na ruch drugiej strony.