Żużlowiec Włókniarza Częstochowa nie zdołał zakwalifikować się do finału eliminacji do Grand Prix 2008. Ułamek startował w półfinale w Ljubljanie, gdzie zajął XIV pozycję. Nie bez wpływu na taką postawę, jak sugeruje żużlowiec, był stan ręki. Polak niedawno zanotował bardzo groźny upadek. W lidze angielskiej w ostatnich dniach czerwca, startując w meczu Ipswich - Swindon, wywrócił się, jadąc na prowadzeniu. Wstępne diagnozy mówiły o pęknięciu kości w nadgarstku. Zawodnik nie zdecydował się na poddanie dokładnym badaniom na Wyspach, ale wrócił do kraju. W Częstochowie rękę zbadał lekarz klubowy Włókniarza i okazało się, że nie doszło do złamania, ale tylko skręcenia i potłuczenia. Mimo wszystko wystąpiła duża opuchlizna z powodu urazu, jakiego doznał żużlowiec w przeszłości w tym samym miejscu. Ułamek nie zdołał odzyskać pełnej sprawności i w związku z tym po nieudanych zawodach skarżył się na ból ręki. Wkrótce okaże się czy Sebastian zdecyduje się na przerwę w startach. Teoretycznie w polskiej Ekstralidze ma teraz dwa tygodnie odpoczynku. Kolejna runda rozegrana zostanie dopiero 22 lipca, kiedy to pod Jasną Górę zawitają leszczyńskie "Byki". W międzyczasie jednak trwają rozgrywki w ligach zagranicznych, a także odbędzie się batalia o Drużynowy Puchar Świata. Ułamek nie został wybrany do składu na eliminacje w Vojens, ale niewiadomo czy Marek Cieślak nie powoła go na finały w Lesznie 19 i 21 lipca. Na razie nie wiadomo czy żużlowiec z Częstochowy zdecyduje się na przerwę czy też dalej będzie startował, radząc sobie z przeszkadzającym bólem. Konrad Chudziński