Nazar Parnicki trafił do Polski w pierwszych dniach po inwazji Rosji w Ukrainie. 16-latek przyjechał z rodzicami do Leszna i trafił pod opiekę prezesa Fogo Unii Leszno Piotra Rusieckiego. Zawodnik niedawno zdał egzamin na licencję i szaleje w turniejach startując na motocyklu, który stał u jednego ze sponsorów jako ozdoba w gablocie. Wymienią Trześniewskiego na Parnickiego? Na zakończenie sezonu Parnicki przyjechał do Rybnika, a jego występ wprawił w zachwyt prezesa i trenera klubu. Niewykluczone, że dadzą oni młodemu Ukraińcowi szansę. Zwłaszcza że ma on polską licencję. Wiele będzie zależeć od tego, jak potoczą się losy Pawła Trześniewskiego. Jeśli Betard Sparta Wrocław złoży poważną ofertę za Trześniewskiego, to w kadrze ROW-u zrobi się miejsce dla Parnickiego. Zresztą przy okazji jubileuszowego ścigania w Rybniku prezes Rusiecki odwiedził prezesa Mrozka. Panowie długo rozmawiali za zamkniętymi drzwiami. Można założyć, że wspólnie nakreślili jakiś plan dla Parnickiego, ale nie tylko dla niego. Owocna wizyta prezesa Unii Leszno w Rybniku Nieoficjalnie wiemy, że ROW po ostatniej wizycie prezesa Rusieckiego zyskał pewność, że w marcu dostanie jednego z leszczyńskich juniorów na roczne wypożyczenie. Wiele klubów, w tym Falubaz Zielona Góra, chwali się, że ma z Unią umowę dotyczącą młodzieżowców, ale tak naprawdę tylko ROW ma prawie 100-procentową pewność, że coś z tego będzie. Odwiedziny prezesa Unii były też okazją do zamknięcia sprawy Brady’ego Kurtza. 26-latek jeździł już w ROW-ie w sezonie 2017, potem startował w Lesznie (2018-2020), a w dwóch ostatnich sezonach reprezentował barwy Orła Łódź. W minionych rozgrywkach był najskuteczniejszym żużlowcem tego zespołu. Czytaj także: W 60 sekund zgarnie więcej niż gwiazda PKO Ekstraklasy w tydzień