Tyle zarabiają gwiazdy polskiej ligi! Znamy dokładne kwoty, kwoty szokują
Jak podaje ebut.pl Stal Gorzów największą przyczyną zadłużenia klubu, przez którą legendarny klub niemalże nie upadł są zbyt wygórowane zarobki gwiazd zespołu. Wysokie kontrakty zawodników mają być pokłosiem odejścia z klubu Bartosza Zmarzlika. Kwoty, które przeznaczono na zawodników wprawiają w osłupienie. Tylko na największe gwiazdy Stal wydała niemalże 13 milionów złotych! Znamy dokładne kwoty.
Choć Stal Gorzów wyszła z największych kłopotów i prawdopodobnie wystartuje w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze z licencją nadzorowaną, wciąż musi podjąć liczne działania, by wyjść z długów. Nowy zarząd klubu należy podziwiać za determinację, bo czeka ich naprawdę ogromne wyzwanie w wyjściu na prostą, a i tak zrobiono już dla klubu wiele.
Żużel. Odejście Bartosza Zmarzlika zabolało Stal. Inni zawodnicy podnieśli swoje wymagania
Za jedną z przyczyn zadłużenia Stali wskazuje się odejście z klubu Bartosza Zmarzlika po sezonie 2022. Wówczas pozostałe gwiazdy Stali na czele z Martinem Vaculikiem, Andersem Thomsenem i Szymonem Woźniakiem zwietrzyły swoją szansę. Ich wymagania finansowe wzrosły, a postawiony pod ścianą zarząd zgodził się na takie stawki. Tu warto zaznaczyć "podstawiony pod ścianą zarząd" to określenie trochę na wyrost, bo przecież o odejściu Zmarzlika ze Stali mówiło się już na początku sezonu 2022. Kolejnym rokiem był przecież sezon 2024, a zawodnicy wciąż jeździli za bardzo wysokie stawki.
Ta argumentacja dziwi tym bardziej, bo w sezonie 2023 Zmarzlik już startował w Motorze Lublin, a według dokumentów przygotowanych przez Stal wynikało, ze wydano wówczas na żużlowców 11 330 268,63 zł. W sezonie 2024 ta kwota wzrosła do 13 246 582,94 zł, a w 2024 roku ma spaść do 11 400 000,00 zł. Widzimy jednak pewne nieścisłości, bo Stal w swoim planie naprawczym nie uwzględniła Oskara Fajfera w wydatkach oraz oszczędnościach. To oznacza, że albo tego zawodnika przeoczono albo w przyszłym roku akurat na nim Stal nie zaoszczędzi ani złotówki.
Żużel. Stal Gorzów wydała 13 milionów tylko na największe gwiazdy
Tylko w Interii ujawniamy zarobki największych gwiazd Stali Gorzów. Kwoty zwalają z nóg. Najwięcej w sezonie 2024 zarobił Anders Thomsen. Na konto Duńczyka powędrowało łącznie 3 512 520,30.
Drugie miejsce wśród najlepiej opłacanych zawodników Stali Gorzów stanowi - co nie może dziwić - Martin Vaculik. Słowak może poszczycić się przelewem na kwotę 3 333 708 zł. Miejsce na podium rzecz jasna zamyka Szymon Woźniak, który pomimo sezonu poniżej oczekiwań zarobił 2 323 122,27 zł.
Nie bez uwagi przejdą zarobki "drugiej linii" Stali. O tym, że Oskar Paluch zarobił 1 795 970,18 zł już wcześniej pisaliśmy. Jakub Miśkowiak z kolei dostał przelew na kwotę 1 549 000,00 zł. Drugi junior Stali, Jakub Stojanowski zarobił 241.594,64 zł.
Żużel. Tyle pieniędzy Stal zaoszczędzi na zawodnikach
Stal Gorzów, by zaoszczędzić pieniądze renegocjowała stawki kontraktowe z zawodnikami. Szacuje się, że za rok zawodnicy zarobią kolejno:
Anders Thomsen: 3 242 520,30 zł
Martin Vaculik: 3 033 708,00 zł
Andrzej Lebiediew: 1 750 000,00 zł (zamiast Szymona Woźniaka)
Oskar Paluch: 1 700 000,00 zł
Hubert Jabłoński: 700 000 zł (o ile dołączy w miejsce Jakuba Miśkowiaka)
To przekłada się na łączną oszczędność w wysokości przeszło 2 milionów złotych, w zależności od liczby zdobytych punktów. Do tego należy dołożyć koszt wypożyczenia Jabłońskiego z Unii Leszno.