Szymon Makowski, Interia: Wczoraj obiegł media emocjonalny wpis Mirosława Jabłońskiego. Zarzucił on w nim, że sędzia tak naprawdę nie chciał rozpoczynać meczu w Gorzowie, ale miał taki nakaz. Jak Ekstraliga reaguje na te słowa? Przemysław Szymkowiak, rzecznik PGE Ekstraligi: Ekstraliga Żużlowa nie komentuje prywatnych opinii osoby, która nie pełni w polskim żużlu żadnej oficjalnej funkcji. Opinii o tym meczu jest w mediach bardzo wiele. Czy oficjalnie oba zespoły odmówiły jazdy? - Oficjalnym dokumentem zawodów jest protokół, nie kartki, które krążą po różnych portalach, a protokół stanowi jasno - kierownicy drużyn gospodarzy i gości podpisali protokół z zawodów, w którym zapisano, iż zawody zostały zakończone obustronnym walkowerem w związku z oświadczeniami tych kierowników - a oni reprezentują zawodników i drużyny, o nieprzystąpieniu do zawodów. Ekstraliga Żużlowa odpowiada na słowa Stanisława Chomskiego Stanisław Chomski uważa jednak, że jego drużyna nie odmówiła jazdy w tym meczu. - Drużynę w zawodach ligowych reprezentują kierownicy drużyn, takiej funkcji nie pełnił Stanisław Chomski. Spawa odmowy jazdy przez zawodników będzie z pewnością przedmiotem postępowania dyscyplinarnego. Trzeba dodać, że ostateczną decyzję w przypadku drużyny z Gorzowa podjął Krzysztof Orzeł, kierownik drużyny. To on oświadczył, że nie będą jechać, pokazał oświadczenie krążące w mediach, a wszystko w tej sprawie zostało opisane w sprawozdaniu sędziego. Co w takim razie Ekstraliga sądzi o słowach Szymon Woźniaka i Jakuba Miśkowiaka? Obaj zawodnicy twierdzili, że jazda w pojedynkę mogła wyglądać w porządku, ale w czwórkę spod taśmy byłoby niebezpiecznie. - Ekstraliga Żużlowa nie będzie komentować wypowiedzi zawodników, stan toru oceniał sędzia na miejscu, miał możliwość i prawo konsultowanie się z zawodnikami, ale przede wszystkim kierownikami drużyn, którzy ich reprezentują i to sędzia podejmował decyzje związane z zawodami. Decyzję o regulaminowym stanie toru podejmuje wyłączenie sędzia zawodów, nie zawodnicy. Posypią się kary, to czeka uczestników skandalu Co grozi klubom, zawodnikom i trenerom ebut.pl Stali Gorzów i ZOOleszcz GKM-u Grudziądz? - Ekstraliga Żużlowa sprawdza wszystkie materiały meczowe. Składa się na to sprawozdania sędziego, protokół pomeczowy, który już mamy, a także lista kontrolna komisarza toru, na którą w chwili, gdy rozmawiamy - czekamy. EŻ ma od tego sezonu do dyspozycji monitoring stadionów żużlowych w PGE Ekstralidze i Metalkas 2. Ekstralidze, a więc także stadionu z Gorzowa. Mogę zapewnić, że na podstawie wszystkich dokumentów i materiałów, EŻ dokona weryfikacji zawodów i w osobnym komunikacie przedstawi opinii publicznej regulaminowe konsekwencje decyzji sędziego. Jeśli chodzi o sprawy dyscyplinarne, to Komisja Orzekająca Ligi przeprowadzi osobne postępowanie dyscyplinarne. W grę wchodzą wysokie kary finansowe na kluby, zawodników oraz sztab, odszkodowania dla kontrahentów rozgrywek jak również kary zawieszenia na okres od 1 miesiąca do 2 lat, a nawet dyskwalifikacja dla zawodników i osób zaangażowanych w te wydarzenia, które miały miejsce w Gorzowie. Czy w grę wchodzą także punkty minusowe do tabeli? - Zgodnie z regulaminem DMP, obustronny walkower nie przewiduje tego typu konsekwencji. Art. 714 przewiduje 0 punktów meczowych. Ujemne punkty mogę być zastosowane w wyniku sankcji nałożonych przez KOL w postępowaniu dyscyplinarnym, które jest odrębnym postępowaniem. Takie punkty zostały przyznane w 2013 roku po walkowerze klubu z Torunia w meczu z klubem z Zielonej Góry. Co głównie motywowało sędziego, żeby te zawody doszły we wtorek do skutku? Czy nie można było odwołać ich z wyprzedzeniem, mając na uwadze wszelkie informacje pogodowe? - Aktualna sytuacja pogodowa w Polsce jest bardzo zmienna. W tym sezonie prognozy bywały różne, a sytuacja pogodowa w dniu zawodów - różnych lig - różnie się zmieniała i na to reagowali już będący na meczach komisarze oraz sędziowie. Choćby na meczu w Grudziądzu prognozy kompletnie się nie sprawdziły. Przy takich temperaturach, które teraz mamy, a więc często mocno powyżej 20 st. Celsjusza, Ekstraliga Żużlowa odwołuje mecze z wyprzedzeniem tylko w przypadku występowania ciągłych (a więc nie przelotnych!) opadów przed zawodami i w godzinie meczu. Mając do dyspozycji różne środki, a także mogąc przykryć tor i przygotować go zgodnie z kwalifikację - zawsze podejmuje się próbę rozegrania zawodów, gdy warunki atmosferyczne, w tym także temperatury, pozwalają na takie działania. Dla Gorzowa w poniedziałek 27 maja, dokładnie o godzinie 10.42 została podjęta decyzja organu zarządzającego o zastosowaniu plandeki.